Bush: Arafat musi odejść (aktl.)

Bush: Arafat musi odejść (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent USA zapowiedział że jego kraj poprze powstanie państwa palestyńskiego, pod warunkiem, że na jego czele nie stanie Jaser Arafat.
"Pokój wymaga nowego i innego palestyńskiego kierownictwa, abymogło narodzić się państwo palestyńskie. Wzywam naród palestyński do wyboru nowych przywódców, nie skompromitowanych przez terror" - oświadczył George W. Bush przed Białym Domem w obecności sekretarza stanu Colina Powella i szefa Pentagonu, Donalda Rumsfelda.
Bush nie wymienił w przemówieniu nazwiska Arafata, ale współpracownicy prezydenta potwierdzili, że chodziło o przywódcę Autonomii Palestyńskiej.
Prezydent wezwał też Izrael do zaprzestania budowy osiedli żydowskich na ziemiach okupowanych, zwolnienia zamrożonych aktywów palestyńskich w bankach, oraz - jeśli Palestyńczycy spełnią wspomniane warunki - do wycofania wojsk z terenów, które miałaby w przyszłości przejąć administracja palestyńska.
Przedstawiciele Palestyńczyków odrzucają usunięcie ze stanowiska ich lidera Jasera Arafata, jako warunek utworzenia państwa palestyńskiego. "Przywódcy palestyńscy są wybierani bezpośrednio przez naród palestyński", powiedział telewizji CNN minister w gabinecie Arafata i główny negocjator Saeb Erekat. "Jaser Arafat został wybrany bezpośrednio, w wolnych i uczciwych wyborach", dodał Erekat.
les, pap