- Nikt nic nie wie. Trwa całkowite zawieszenie. Jedni bezstresowo czekają, inni wzięli urlop, a pozostali przebierają nogami - tak w rozmowie z "Polską The Times" o atmosferze wśród polityków tej partii mówi jeden z działaczy PO. Mimo że od wyborów minęły trzy tygodnie - wciąż nie ma żadnych potwierdzonych informacji na temat składu nowego rządu.
Rozmówca "Polski The Times" relacjonuje, że premier zapowiedział, iż wkrótce na spokojnie z każdym porozmawia, a na razie prosi o cierpliwe czekanie. Jedyną pewną informacją jest porozumienie koalicji w sprawie podziału resortów. Posłowie PSL mają zachować resorty gospodarki, rolnictwa i pracy. Ponadto politycy PO są pewni, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom Donald Tusk nie zdecyduje się jednak na podział Ministerstwa Gospodarki - wcześniej mówiło się, że taki podział miałby polegać na wyłączeniu z tego resortu spraw energetyki. Niechętna reakcja ludowców ma jednak sprawić, że premier odstąpi od tych planów - politycy PO podkreślają, że Tuskowi bardzo zależy na spokoju w koalicji.
"Polska The Times", emn
Najważniejszym pytaniem dotyczącym składu nowego rządu jest pytanie o przyszłość dawnego najbliższego współpracownika premiera - Grzegorza Schetyny. Obecnie mówi się, że ma on zostać ministrem transportu, albo ministrem obrony narodowej. Sprawa z MON jest jednak skomplikowana - Ministerstwem Obrony zainteresowany jest, bowiem także były prezydencki minister Sławomir Nowak. Dopuszcza się także możliwość, że na stanowisku tym pozostanie Tomasz Siemoniak.
Wciąż nie wiadomo również, kto zapełni wakat na stanowisku ministra zdrowia - dotychczasowa minister Ewa Kopacz ma odejść z rządu na stanowisko marszałka Sejmu. Wśród jej ewentualnych następców wymienia się między innymi: Bartosza Arłukowicza, Marka Balickiego, a także Macieja Piróga, doradcę prezydenta do spraw zdrowia, a nawet obecnego szefa MSWiA Jerzego Millera. Pojawiają się także glosy, iż Tusk będzie chciał sięgnąć po osobę mniej związaną z polityką."Polska The Times", emn