Mec. Tomasz Kwiatkowski, były szef Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy, został w I instancji uznany za "kłamcę lustracyjnego". Był on lustrowany jako adwokat.
W latach 1974-75 Tomasz Kwiatkowski był tajnym współpracownikiem SB - uznał sąd I instancji. Kwiatkowski, który twierdził, że nie był agentem, sam ujawnił, że oskarżenie dotyczy spraw sprzed "trzydziestu paru lat", czyli okresu studenckiego.
To pierwszy współpracownik byłego prezydenta Lecha Wałęsy w jego kancelarii, który został - na razie jeszcze nieprawomocnie - uznany za "kłamcę lustracyjnego".
W ustnym uzasadnieniu wyroku ujawniono, że jego podstawą były dwie zachowane teczki SB, z których wynikało, że w latach 1974-75 był on formalnie agentem SB, natomiast w latach 1969-70, gdy był studentem, udzielał SB informacji, ale nie doszło wtedy do formalnego zarejestrowania jako agenta.
Sąd odrzucił jako niewiarygodne twierdzenia lustrowanego, że zawartość teczek "to wynik pracy Urzędu Ochrony Państwa z 1994 r.".
Kwiatkowski nie stawił się na ogłoszenie wyroku.
54-letni Kwiatkowski był na początku lat 90. dyrektorem generalnym w Komitecie ds. Radia i Telewizji oraz pierwszym likwidatorem "Radiokomitetu". We wrześniu 1994 r. został powołany przez prezydenta Wałęsę na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którym był do kwietnia 1995 r. Od maja do sierpnia 1995 r. był szefem Kancelarii Prezydenta. Był też mianowanym przez ministra skarbu Emila Wąsacza członkiem rady nadzorczej Polskiego Radia minionej kadencji.
em, pap
To pierwszy współpracownik byłego prezydenta Lecha Wałęsy w jego kancelarii, który został - na razie jeszcze nieprawomocnie - uznany za "kłamcę lustracyjnego".
W ustnym uzasadnieniu wyroku ujawniono, że jego podstawą były dwie zachowane teczki SB, z których wynikało, że w latach 1974-75 był on formalnie agentem SB, natomiast w latach 1969-70, gdy był studentem, udzielał SB informacji, ale nie doszło wtedy do formalnego zarejestrowania jako agenta.
Sąd odrzucił jako niewiarygodne twierdzenia lustrowanego, że zawartość teczek "to wynik pracy Urzędu Ochrony Państwa z 1994 r.".
Kwiatkowski nie stawił się na ogłoszenie wyroku.
54-letni Kwiatkowski był na początku lat 90. dyrektorem generalnym w Komitecie ds. Radia i Telewizji oraz pierwszym likwidatorem "Radiokomitetu". We wrześniu 1994 r. został powołany przez prezydenta Wałęsę na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którym był do kwietnia 1995 r. Od maja do sierpnia 1995 r. był szefem Kancelarii Prezydenta. Był też mianowanym przez ministra skarbu Emila Wąsacza członkiem rady nadzorczej Polskiego Radia minionej kadencji.
em, pap