"Dorośli faceci boją się Kaczyńskiego"

"Dorośli faceci boją się Kaczyńskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. materiały prasowe) 
Wolty Joanny Kluzik-Rostkowskiej pokazują, że w polityce nie ma żadnych zasad, dlatego z polityki odchodzę z ulgą - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Tomasz Dudziński, były poseł PiS i PJN. Dudziński ocenia również, że w PiS w najbliższym czasie dojdzie do rozłamu, a obecny konflikt w partii inspiruje Jacek Kurski, który przy Zbigniewie Ziobro może się stać politykiem pierwszoplanowym.
Dudziński nie kryje, że ma pretensje do Kluzik-Rostkowskiej za to, że odeszła z PJN do PO w przededniu kampanii wyborczej. - Była bardzo zaprzyjaźniona z Pawłem Kowalem, Pawłem Poncyljuszem, i to ona wiele osób z PiS wyprowadziła. A potem zarzekała się, że kapitan schodzi ze statku ostatni - przypomina. - Tym swoim ruchem – opuszczeniem po kilku miesiącach partii, którą tworzyła – uniemożliwiła dostanie się do Sejmu ludziom, którzy podążyli za nią - dodaje. Dudziński wskazuje również, że przykład Kluzik-Rostkowskiej jest dowodem, iż w polityce "można kłamać do woli, a jest to nagradzane wejściem do Sejmu". - Chyba tylko w polityce możliwe są takie akty nielojalności nieskutkujące wykluczeniem. Gdyby ktoś w biznesie zachował się tak jak Joanna Kluzik-Rostkowska, to nie miałby w nim czego szukać - podkreśla.

"Inne poglądy irytują prezesa PiS"

Były poseł PiS pytany o konflikt Zbigniewa Ziobry z Jarosławem Kaczyńskim podkreśla, że z tej dwójki większą charyzmę ma obecny prezes PiS. - Ma wizję, jak ma wyglądać Polska. Można się z nią zgadzać bądź nie, ale tę wizję ma. Jest jednym z najinteligentniejszych polityków - przekonuje Dudziński. Dodaje jednocześnie, że "kiedyś Kaczyński potrafił łączyć różne środowiska i próbował wybierać najlepsze rozwiązania". - Mam jednak wrażenie, że z upływem lat inne poglądy niż jego coraz bardziej Jarosława Kaczyńskiego irytowały - ocenia. Według niego prezes PiS "ma poczucie, iż jest jedynym dysponentem prawdy i słuszności w partii". Dudziński twierdzi również, że Kaczyński "wywołuje u swoich współpracowników strach". - Mam wrażenie, że dorośli faceci po prostu się go boją. Nie wiem, z czego to wynika - przyznaje.


Palikot gra, Kaczyński tańczy

Zdaniem Dudzińskiego PiS czeka w najbliższym czasie kolejny rozłam, który "jest już przesądzony", a mózgiem akcji ma być Jacek Kurski. - Jacek Kurski wie, że przy Jarosławie Kaczyńskim nie ma szans zaistnieć albo po raz drugi zdobyć mandatu w europarlamencie. Natomiast przy Ziobrze, gdyby to on przejął władzę na prawicy, jego pozycja byłaby taka, jaka kiedyś była pozycja Grzegorza Schetyny przy Donaldzie Tusku - tłumaczy. - Kurski jest jedną z najbardziej błyskotliwych osób w polskiej polityce, choć kontrowersyjną. W PiS mógł być tylko politykiem drugiego planu. Przy Zbigniewie Ziobrze może być politykiem pierwszego planu. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dosyć dawno przewektorował się na Zbigniewa Ziobrę - dodaje. Co więc stanie się z PiS? - Jeżeli nic się nie zmieni i jeśli PiS oraz Jarosław Kaczyński nadal będą dawali się wciągać w awantury i grać tak, jak im obecnie Janusz Palikot zagra, to skończą bardzo źle - ostrzega Dudziński.

"Rzeczpospolita", arb