- To jest dowód na przygotowania manewrów spekulacyjnych przeciwko Włochom - stwierdził Frattini. Dodał, że jeśli prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy’emu „wymyka się zdanie: 'gdybyśmy nie uratowali Grecji, przyszłaby kolej na Włochy', ten, kto wcześniej o tym nie pomyślał, zaczyna atak spekulacyjny".
"Naszym zadaniem jest błyskawiczne tempo przyjęcia europejskiej agendy", zgodnie z którą premier Silvio Berlusconi zapowiedział, że do połowy listopada przygotuje dekret na rzecz ożywienia gospodarczego kraju - zapewnił minister Frattini.
- Włochy muszą zrozumieć, że to jest ostatnie wezwanie; jeśli od 15 listopada nie będziemy w stanie przestrzegać pierwszych terminów (obsługi długu), będziemy postrzegani jako kraj niewywiązujący się ze swych obowiązków - dodał.
To zaś przyniosłoby „ogromną szkodę dla wiarygodności procesu uzdrowienia" - oświadczył szef włoskiego MSZ.pap, em