W momencie, w którym powinno się rozmawiać o kształcie nowego rządu, czy będzie on w stanie udźwignąć swoje zadania, uwagę zwracają takie okoliczności jak kwestia rozłamu w PiS-ie - dziwi się w Radiu dla Ciebie przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski.
Piskorski pytany o to, jak ocenia sytuację w PiS-ie odpowiada, że dla niego "cała ta sprawa jest zdumiewająca". - Z punktu widzenia klasycznego PiS-u to zły moment na tworzenie nowego ugrupowania - uważa były poseł parlamentu europejskiego.
Według Piskorskiego, decyzja Ziobry o utworzeniu nowej partii wiązałaby się z "ogromnym wyzwaniem". - Po stronie Ziobry jest determinacja rozłamu i wyjścia z PiS-u na 3,5 roku przed wyborami. Nie wiadomo, jaka grupa posłów za nim pójdzie. Będzie musiał stworzyć i podtrzymać struktury do kolejnych wyborów - mówi przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Według niego to bardzo trudny moment dla PiS-u. - Z jednej strony partię osłabia Ziobro, z drugiej strony postawa Kaczyńskiego - dodaje.
Według Piskorskiego zbyt dużą uwagę przywiązuje się jednak do sytuacji wewnątrz PiS-u. Głównym tematem dyskusji w mediach powinien być według niego kształt nowego rządu. - Tusk ma chyba jakieś specjalne układy z Opatrznością - żartuje były poseł parlamentu europejskiego. - W mediach mówi się, bowiem głównie o sprawach personalnych, zamiast o tym, dlaczego jeszcze nie ma decyzji w sprawie składu nowego rządu. Naganne jest, że dowiadujemy się, kto będzie w rządzie z przecieków - krytykuje Piskorski.
rdc, emn
Według Piskorskiego, decyzja Ziobry o utworzeniu nowej partii wiązałaby się z "ogromnym wyzwaniem". - Po stronie Ziobry jest determinacja rozłamu i wyjścia z PiS-u na 3,5 roku przed wyborami. Nie wiadomo, jaka grupa posłów za nim pójdzie. Będzie musiał stworzyć i podtrzymać struktury do kolejnych wyborów - mówi przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Według niego to bardzo trudny moment dla PiS-u. - Z jednej strony partię osłabia Ziobro, z drugiej strony postawa Kaczyńskiego - dodaje.
Według Piskorskiego zbyt dużą uwagę przywiązuje się jednak do sytuacji wewnątrz PiS-u. Głównym tematem dyskusji w mediach powinien być według niego kształt nowego rządu. - Tusk ma chyba jakieś specjalne układy z Opatrznością - żartuje były poseł parlamentu europejskiego. - W mediach mówi się, bowiem głównie o sprawach personalnych, zamiast o tym, dlaczego jeszcze nie ma decyzji w sprawie składu nowego rządu. Naganne jest, że dowiadujemy się, kto będzie w rządzie z przecieków - krytykuje Piskorski.
rdc, emn