Przyłapana na próbie przemytu dwójka była zatrudniona w ambasadzie Polski w Moskwie na niskich stanowiskach. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł dyplomatycznych, są to recepcjonistka i intendent (pracownik działu gospodarczego).
Zatrzymani przez Straż Graniczną w Terespolu byli przesłuchiwani. Wartość przemycanych przez nich papierosów szacowana jest na około 50 tys. zł. Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki powiedział, że zatrzymanym przedstawione zostaną zarzuty za przestępstwo karno-skarbowe. Grozi im kara finansowa. Straż Graniczna skieruje sprawę do sądu.
Pracownicy ambasady posługiwali się paszportami służbowymi; towar starali się przemycić samochodem z oznaczeniem "korpus dyplomatyczny". Nie schowali ich jednak, tylko przewozili wraz ze swoimi rzeczami w bagażniku. - Prawdopodobnie liczyli na to, że nie będziemy ich sprawdzać - ocenił Sienicki.
MSZ zatrudnia w Polsce i ponad 150 innych krajach około 5 tysięcy osób. - Ministerstwo reagowało i zawsze będzie reagować równie stanowczo na takie incydenty - oświadczył rzecznik MSZ.
zew, PAP