Ziobro: za co nas wyrzucono? To dobre pytanie

Ziobro: za co nas wyrzucono? To dobre pytanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Zbigniew Ziobro pytany o to, za co został wykluczony z PiS-u on, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański odparł, że jest to "bardzo dobre pytanie". - Liczymy na to, że nastąpi otrzeźwienie, opamiętanie i kierownictwo PiS zrozumie, że PiS powinno się zmienić na lepsze, na partię, która dotrze skutecznie do serc i umysłów Polaków, i wreszcie wygra w Polsce wybory - wtórował mu Kurski. Dodał, że liczy, iż PiS wycofa się z "represji wobec ludzi, którzy podjęli program nadziei i ratowania PiS".

- Partia nie może być niewybieralna, partia nie może sześć razy z rzędu przegrywać wyborów i przedłużać mandatu na te fatalne rządy (PO) o kolejne cztery lata. Dość klęsk polskiej prawicy, polska prawica musi wreszcie zwyciężać - podkreślał Kurski. Z kolei Tadeusz Cymański nie krył, że decyzja o wykluczeniu była dla niego dużym zaskoczeniem. Ocenił, że "najsmutniejsze w tej historii jest to, iż partia w ogóle nie zareagowała na przedstawione przez eurodeputowanych postulaty". Stwierdził również, że jest "złą wróżbą" fakt, iż ze strony kierownictwa PiS nie było nawet "reakcji pro forma" na program modernizacji PiS. - Czas pokaże, kto miał rację. Prawda jest córką czasu - podsumował Cymański.

Zadowoleni: Hofman, Czarnecki i Suski

Według relacji uczestników posiedzenia Komitetu Politycznego, który wykluczył z partii eurodeputowanych, wszyscy oskarżeni zabrali głos, mówiły też inne osoby, ale poważnej dyskusji raczej nie było, bo prezes "ścinał" wypowiedzi. "Ziobryści" relacjonowali, że nastrój większości uczestników spotkania był smutny, a na zadowolonych wyglądali jedynie Hofman, europoseł Ryszard Czarnecki i Marek Suski.

Ziobro, Kurski i Cymański wyrzuceni z PiS-u 

Zwolennicy Ziobry bardzo krytycznie oceniali poprzedzające obrady komitetu rozmowy z rzecznikiem dyscypliny Karolem Karskim, któremu towarzyszyła jego zastępczyni Jolanta Szczypińska. Rozmowy miały mieć sztampowy charakter i - w ocenie tzw. ziobrystów - były prowadzone pod przygotowany wcześniej wyrok. - Kabaret - podsumował krótko jeden z tych polityków.

Staniszkis w szoku: oni chcieli zostać w PiS

Dziś Ziobro i Cymański - jutro Wróbel i Mularczyk?

Po podjęciu decyzji przez Komitet Polityczny partii przed siedzibą PiS wraz z trójką eurodeputowanych pojawili się także Marzena Wróbel i Arkadiusz Mularczyk. - Jestem cały czas w PiS-ie -  zadeklarowała Wróbel, która przypomniała, że wykluczeni będą się odwoływać. - Ta decyzja jest dużym błędem Komitetu Politycznego, nasi koledzy nie zrobili nic, co powinno skutkować takimi skutkami, ta decyzja dzieli polską prawicę, liczę jeszcze, że może przyjdzie opamiętanie, refleksja - mówił z kolei Mularczyk. Pytany o swoją przyszłość w PiS podkreślił, że nie chce dywagować. - Poczekajmy na zakończenie procedury odwoławczej - mówił.

Marcinkiewicz: Kaczyński był mężem stanu, dziś jest politykiem przegranym

Zgodnie ze statutem PiS, osoba wykluczona z partii może odwołać się do koleżeńskiego Sądu Dyscyplinarnego w terminie 7 dni od daty powiadomienia jej o treści podjętej uchwały. Wykluczeni politycy odwołają się prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia.

 

Pożegnanie z PiS: uścisk dłoni i apel o brak wrogości

PAP, arb