Błaszczak pytany, czy podczas najbliższego spotkania klubu znajdzie się czas na podsumowanie wyborów, czego domagali się przedstawiciele "ziobrystów" odpowiedział, że będzie ono poświęcone "przygotowaniom do rozpoczęcia pracy parlamentarnej". Zaznaczył też, że podsumowanie wyborów odbyło się na posiedzeniach Komitetu Politycznego PiS. - Panowie Ziobro i Kurski wypowiadali się bardzo szeroko na ten temat. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie. Ta umowa nie została dotrzymana przez panów, którzy został wykluczeni z PiS. Jest przedstawiana fałszywa teza, że nie mogli przedstawić swoich ocen i opinii. Mieli taką możliwość - zapewnił.
- Przedstawimy naszych kandydatów na marszałków Sejmu i Senatu. Naszym kandydatem na marszałka Sejmu będzie Marek Kuchciński, na Marszałka Senatu Stanisław Karczewski - zapowiedział Błaszczak. Pytany o to, dlaczego PiS, które przegrało wybory z PO, zdecydowało się mimo to wystawić własnych kandydatów na marszałków odpowiedział, że jego partia "nie kwestionuje prawa koalicji rządzącej do wystawienia marszałka, ale chce przedstawić swoich kandydatów". - Jeżeli nie zostaną marszałkami, to wtedy będą kandydatami na wicemarszałków - dodał.
PAP, arb