"Prowadziłem różne rozmowy z premierem"
Dopytywany, czy rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem o swojej przyszłości, Grabarczyk odparł jedynie: "prowadziłem różne rozmowy z panem premierem". Pytany o to, czy w Ministerstwie Infrastruktury zastąpi go Grzegorz Schetyna, Grabarczyk powiedział, że jest to resort, który wymaga "takich zdolność koncyliacji, które mają liczni kandydaci". Pytany, czy czuje się "przegrany", bo nie pozostanie ministrem, Grabarczyk odpowiedział, że zapowiedział tuż po wyborach, iż nie będzie kontynuował misji w rządzie.
Fotel za lojalność wobec Tuska
- Grabarczyk został przeczołgany w tej kampanii, ale "Polska w budowie" - za którą to on przede wszystkim odpowiadał - wygrała nam wybory - mówił jeden z szefów regionów PO, który potwierdził, że Grabarczyk ma zostać wicemarszałkiem. Inny polityk z kierownictwa partii podkreślał, że Grabarczyk gwarantuje bezkolizyjną współpracę z Ewą Kopacz, która z ramienia PO kandyduje na marszałka Sejmu. Z kolei prominentny polityk PO z tzw. spółdzielni Grabarczyka przekonywał, że fotel wicemarszałka Sejmu dla Grabarczyka to konsekwencja "lojalności wobec Donalda Tuska", jaką - jego zdaniem - okazał sam Grabarczyk, ale też związani z nim politycy.
Wicemarszałek Sejmu mijającej kadencji Stefan Niesiołowski powiedział, że nie rozmawiał do tej pory z premierem o kształcie przyszłego prezydium Sejmu. Ocenił jednocześnie, że Grabarczyk byłby bardzo dobrym wicemarszałkiem.
Zajęcie dla Schetyny
Według informacji PAP, zarząd krajowy PO na poniedziałkowym posiedzeniu ma rozmawiać również o zmianach w rządzie. Do tej pory politycy PO spekulowali, że Grabarczyka na stanowisku ministra infrastruktury mógłby zastąpić dotychczasowy marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (chociaż wskazywany jest on również jako potencjalny minister spraw wewnętrznych).
Z kolei rozmówca PAP z otoczenia Schetyny nie wykluczył, że Schetyna mógłby się znaleźć poza rządem. Chociaż - dodał - "jeśli Tusk uważa go za »lidera wewnętrznej opozycji«, to chyba rozsądniej byłoby dać Schetynie jakieś zajęcie". Otoczenie Schetyny poinformowało ponadto, że w ostatnim czasie nie spotkał się on z Tuskiem, a do takiego spotkania ma dojść dopiero na posiedzeniu zarządu.
Premier zapowiadał, że w nowym rządzie pozostanie "pięciu lub sześciu" ministrów spośród tych, którzy sprawowali te funkcje w mijającej kadencji. Politycy PO informowali, że stanowiska na pewno zachowają: minister finansów Jacek Rostowski, szef MSZ Radosław Sikorski i minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Te trzy nazwiska potwierdził też rzecznik rządu Paweł Graś. Pytany o losy pozostałych ministrów, Graś powiedział: "to będzie zależało od pana premiera". - Jutro rząd podaje się do dymisji i zaczyna się misja tworzenia nowego rządu - zaznaczył Graś. Poinformował ponadto, że Tusk pracuje nad expose, ale o szczegółach mówić nie chciał.
Według informacji PAP uzyskanych we władzach klubu PO, "pewniakami" do pozostania w rządzie są też Barbara Kudrycka (nauka i szkolnictwo wyższe) oraz szef doradców premiera Michał Boni. Nie wiadomo jednak, czy wszyscy pozostaliby na tych samych stanowiskach, Boniego wymienia się jako kandydata na szefa nowego resortu cyfryzacji. Źródła PAP we władzach partii informują, że bardzo prawdopodobne jest, iż w nowym rządzie pozostanie też szef MON Tomasz Siemoniak, który bezkolizyjnie przejął obowiązki po zdymisjonowanym Bogdanie Klichu i którego pracę wysoko ocenia premier.
Nowak od sportu?
Ministerstwem kultury chce nadal kierować Bogdan Zdrojewski, jednak jego nazwisko pojawia się też w kontekście kierowania klubem PO. Według informacji PAP z władz partii, ministrem sportu zostanie prawdopodobnie Sławomir Nowak. Ewę Kopacz w resorcie zdrowia ma czasowo zastąpić dotychczasowy wiceminister Jakub Szulc, ale nie jest przesądzone, czy na dłużej zachowa to stanowisko. Media spekulują, że Kopacz mógłby zastąpić Bartosz Arłukowicz.
Według dotychczasowych informacji, duże szanse na pozostanie na stanowisku ma też minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Resortem spraw wewnętrznych najprawdopodobniej nie będzie już kierował Jerzy Miller. Według rozmówców PAP, Miller może pokierować Narodowym Funduszem Zdrowia (był już prezesem NFZ w latach 2004-2006).
Kandydatami PSL do nowego gabinetu są dotychczasowi ministrowie: prezes PSL Waldemar Pawlak (na stanowisko wicepremiera i ministra gospodarki), Jolanta Fedak (resort pracy) i Marek Sawicki (rolnictwo).
We wtorek na pierwszym posiedzeniu zbierze się Sejm. Wtedy premier poda swój rząd do dymisji, a prezydent Bronisław Komorowski ją przyjmie, jednocześnie powierzając dotychczasowemu gabinetowi tymczasowe pełnienie obowiązków. Prezydent desygnuje także Tuska na premiera nowego rządu. Donald Tusk będzie miał czas do 22 listopada na sformułowanie nowej Rady Ministrów. Do 6 grudnia nowy rząd będzie miał czas na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania.
zew, PAP