Suski przeprasza wyborców PiS za Marzenę Wróbel

Suski przeprasza wyborców PiS za Marzenę Wróbel

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Suski przeprasza (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Poseł PiS Marek Suski przeprosił wyborców Marzeny Wróbel, która odeszła z klubu PiS do klubu Solidarna Polska, za to, że ich "oszukała". - Baba z wozu, koniom lżej - tak skomentował odejście posłanki pełnomocnik PiS w Radomiu Dariusz Wójcik.
- Pani Marzena Wróbel pokazała, że jest całkowicie niewiarygodna, bo dała słowo, że będzie w klubie Prawa i Sprawiedliwość, a nie jest. Dała też słowo wyborcom, że kandydując z PiS, chce być posłem PiS i  oszukała wyborców. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i przepraszam wszystkich, którzy głosowali na panią poseł – stwierdził Suski.

Zdaniem Suskiego posłowie, którzy występują z partii, z ramienia której dostali się do Sejmu, powinni zrezygnować z mandatu. - Uczciwie byłoby, żeby te osoby odchodząc, mandaty złożyły. Dziś w Polsce takiego zwyczaju niestety nie mamy. Dlatego nawet nie apelujemy, by oddawali mandaty – powiedział poseł PiS.

"Wróbel była przeszkoda"

 

Suski zapewnił, że pozostali posłowie PiS z Ziemi Radomskiej pozostają w partii. Dodał, że są też inne „ważne w mieście osoby", które po odejściu z PiS Marzeny Wróbel, są gotowe wstąpić do partii. - Osoby te mówią, że to, że była z nami Marzena Wróbel, było przeszkodą w ich współpracy z PiS. Teraz tej przeszkody już nie ma – powiedział Suski, któremu na konferencji towarzyszył były poseł PiS Krzysztof Sońta. Sońta, który nie był do tej pory członkiem PiS zapowiedział, że zastanawia się nad wstąpieniem do tej partii.

"Jej odejście nas wzmocniło"

Pełnomocnik PiS w Radomiu, a jednocześnie przewodniczący rady miejskiej, Dariusz Wójcik ocenił, że współpraca z  Wróbel nigdy się nie układała, bo posłanka „zawsze stawała okoniem". Wyrzucał parlamentarzystce, że „potrafiła nie odpowiadać nawet na dzień dobry” i że wyprowadziła się do osobnego biura.

- Baba z wozu, koniom lżej. My, tutaj w Radomiu, paradoksalnie jesteśmy bardziej wzmocnieni odejściem pani Marzeny Wróbel niż  osłabieni – ocenił Wójcik. Przekonywał też, że przed wyborami parlamentarnymi zarząd radomski PiS nie chciał, by Wróbel kandydowała do Sejmu z ramienia tej partii. Według niego stało się inaczej dzięki „osobistemu wstawiennictwu posła Marka Suskiego", który prosił, by „zweryfikować stanowisko”.

Byli wyrozumiali dla kobiety

Suski powiedział o Wróbel, że „zawsze szła swoją drogą". - Na  wszelkich gremiach partyjnych, zarządach okręgowych często było tak, że  stawiała wnioski, przy których jako jedyna się upierała – ocenił Suski. - Staraliśmy się być wobec kobiety bardziej wyrozumiali, gdyby tak mężczyzna postępował, jak pani Marzena Wróbel, pewnie został by  wykluczony z PiS – dodał parlamentarzysta.

zew, PAP