Szesnastu cywilów i 19 członków syryjskich sił bezpieczeństwa zginęło w regionie Dara na południu Syrii - poinformowała organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii, na która powołuje się AFP.
Cywile zginęli z rąk sił bezpieczeństwa w kilku miejscach w regionie Dara, gdzie w ciągu ostatnich miesięcy najbardziej kontestowano reżim prezydenta Baszara el-Asada. Z kolei co najmniej 19 żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa zostało zabitych najprawdopodobniej przez dezerterów podczas starć w Darze - wynika z doniesień Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Według Reutersa w regionie tym zginęło 14 listopada łącznie co najmniej 40 osób.
Według ONZ od rozpoczęcia w marcu protestów przeciwko Asadowi w Syrii zginęło ok. 3,5 tys. osób. Władze twierdzą z kolei, że islamscy bojownicy i gangi inspirowane z zagranicy zabiły 1,1 tys. członków służb bezpieczeństwa.
PAP, arb