Organizatorzy festiwalu na pustyni w stanie Nevada, którego uczestnicy tańczą i śpiewają nago, pozwali do sądu portal internetowy, pokazujący wideo z tej imprezy.
Film wideo nagrano potajemnie.
Na organizowanej od kilku lat imprezie, zwanej "Burning Man Festival" (dosłownie: festiwal płonącego człowieka), urządza się happeningi, stawiające sobie za cel "radykalną autoekspresję". Biorą w nich udział przedstawiciele środowisk intelektualnych i elit technicznych z San Francisco, miasta słynącego z liberalnej obyczajowości.
Festiwal ma charakter prywatny i jego organizatorzy nie wpuszczają mediów. Pornograficznej firmie Voyeur Video Inc. udało się jednak sfilmować nie tylko przebieg spotkania, lecz także jego nagich uczestników w intymnych często sytuacjach. Film pokazywany jest na jej stronie internetowej za 29,95 dolara.
Organizatorzy wnieśli przeciw firmie pozew do sądu w San Francisco. Sprawa ma być rozpatrywana w połowie sierpnia.
les, pap
Na organizowanej od kilku lat imprezie, zwanej "Burning Man Festival" (dosłownie: festiwal płonącego człowieka), urządza się happeningi, stawiające sobie za cel "radykalną autoekspresję". Biorą w nich udział przedstawiciele środowisk intelektualnych i elit technicznych z San Francisco, miasta słynącego z liberalnej obyczajowości.
Festiwal ma charakter prywatny i jego organizatorzy nie wpuszczają mediów. Pornograficznej firmie Voyeur Video Inc. udało się jednak sfilmować nie tylko przebieg spotkania, lecz także jego nagich uczestników w intymnych często sytuacjach. Film pokazywany jest na jej stronie internetowej za 29,95 dolara.
Organizatorzy wnieśli przeciw firmie pozew do sądu w San Francisco. Sprawa ma być rozpatrywana w połowie sierpnia.
les, pap