"Wybierzcie nas w październiku, w listopadzie będą miejsca pracy", obiecuje cud gospodarczy przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper, który krytykuje program Kołodki.
Zdaniem przewodniczącego Samoobrony Andrzeja Leppera, to co we wtorek przedstawił wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko w swoim programie finansowym "jest śmieszne". "To jest kpina robiona z całego społeczeństwa" - powiedział w Szczecinie Lepper.
Skrytykował m.in. propozycje Kołodki w sprawie ulg podatkowych dla firm zatrudniających poniżej 50 pracowników. Obietnice ministra dotyczące odroczeń podatkowych i tak nie skłonią ludzi do zakładania niewielkich firm, ponieważ "małych" przedsiębiorców wykańczają najbardziej koszty kredytów zaciągniętych w bankach, uważa.
"To nie jest ten Kołodko, który był 2 miesiące, miesiąc czy tydzień temu, ubolewa. Ja nie wiem, czy ich tam czymś karmią jak dochodzą do władzy czy dostają stanowisko, czy coś im wstrzykują i umysł zaczyna inaczej pracować".
Innym pomysłem gospodarczym przewodniczącego jest podatek liniowy obrotowy, który mają płacić wszyscy (?) - "i supermarket i pan Kulczyk, pan Niemczycki, i robotnik, emeryt, rencista - jeżeli ich dochody będą przewyższać minimum socjalne".
"Podatek liniowy-obrotowy to jest takie nowe pojęcie, może, ale ono jest stosowane w dużej części krajów na świecie" - tłumaczył.
Zdaniem Leppera, podatek liniowy-obrotowy - na początek od 8 do 10 proc. - ma być liczony od przychodu, Miałby on objąć podmioty prawne i osoby fizyczne, przy czym duże firmy płaciłyby także podatek dochodowy.
Podatek ten, zdaniem Leppera, zapewni budżetowi wysokie dochody, po to..., by m.in. wspomagać upadające przedsiębiorstwa.
Lepper zapowiedział, że jego partia złoży stosowny projekt ustawy w tej sprawie, a wcześniej chce rozmawiać na temat z nowym ministrem finansów. Propozycję spotkania Samoobrona ma przedstawić Kołodce w przyszłym tygodniu.
Według Lepera, jeśli nie nastąpią zmiany w polityce gospodarczej rządu, m.in. renacjonalizacja dużych zakładów pracy, to Samoobrona "tak zorganizuje kraj, by ludzie wyszli na ulice radykalnie upomnieć się o swoje prawa". Będzie to bierny opór, a przy nim jedno żądanie - nowe wybory do parlamentu.
Idealny minister finansów to według niego kandydat Samoobrony, którego społeczeństwo pozna dopiero wtedy, gdy Samoobrona przejmie władzę. Jest on praktykiem i prowadzi duży polski bank.
We wtorek Kołodko przedstawił założenia swojego programu - utrzymanie lub zmniejszenie deficytu budżetowego i ożywianie produkcji. Zapowiedział, że priorytetem jego działań będzie przeciwdziałanie bezrobociu - co zamierza osiągnąć przy pomocy pakietu antykryzysowego w sferze ochrony rynku i miejsc pracy.
Pakiet zakłada m.in. umorzenie i tak nieściągalnych zobowiązań wobec skarbu państwa dla przedsiębiorstw, które będą chciały się restrukturyzować; kredyt podatkowy dla przedsiębiorstw zatrudniających do 50 osób; obniżanie podatków od osób prawnych; nagrodę podatkową dla firm, które płacą w terminie swoje zobowiązania itp. Rząd przyjął założenia tego planu, choć jego szczegóły mają być podane za tydzień.
em, pap
Skrytykował m.in. propozycje Kołodki w sprawie ulg podatkowych dla firm zatrudniających poniżej 50 pracowników. Obietnice ministra dotyczące odroczeń podatkowych i tak nie skłonią ludzi do zakładania niewielkich firm, ponieważ "małych" przedsiębiorców wykańczają najbardziej koszty kredytów zaciągniętych w bankach, uważa.
"To nie jest ten Kołodko, który był 2 miesiące, miesiąc czy tydzień temu, ubolewa. Ja nie wiem, czy ich tam czymś karmią jak dochodzą do władzy czy dostają stanowisko, czy coś im wstrzykują i umysł zaczyna inaczej pracować".
Innym pomysłem gospodarczym przewodniczącego jest podatek liniowy obrotowy, który mają płacić wszyscy (?) - "i supermarket i pan Kulczyk, pan Niemczycki, i robotnik, emeryt, rencista - jeżeli ich dochody będą przewyższać minimum socjalne".
"Podatek liniowy-obrotowy to jest takie nowe pojęcie, może, ale ono jest stosowane w dużej części krajów na świecie" - tłumaczył.
Zdaniem Leppera, podatek liniowy-obrotowy - na początek od 8 do 10 proc. - ma być liczony od przychodu, Miałby on objąć podmioty prawne i osoby fizyczne, przy czym duże firmy płaciłyby także podatek dochodowy.
Podatek ten, zdaniem Leppera, zapewni budżetowi wysokie dochody, po to..., by m.in. wspomagać upadające przedsiębiorstwa.
Lepper zapowiedział, że jego partia złoży stosowny projekt ustawy w tej sprawie, a wcześniej chce rozmawiać na temat z nowym ministrem finansów. Propozycję spotkania Samoobrona ma przedstawić Kołodce w przyszłym tygodniu.
Według Lepera, jeśli nie nastąpią zmiany w polityce gospodarczej rządu, m.in. renacjonalizacja dużych zakładów pracy, to Samoobrona "tak zorganizuje kraj, by ludzie wyszli na ulice radykalnie upomnieć się o swoje prawa". Będzie to bierny opór, a przy nim jedno żądanie - nowe wybory do parlamentu.
Idealny minister finansów to według niego kandydat Samoobrony, którego społeczeństwo pozna dopiero wtedy, gdy Samoobrona przejmie władzę. Jest on praktykiem i prowadzi duży polski bank.
We wtorek Kołodko przedstawił założenia swojego programu - utrzymanie lub zmniejszenie deficytu budżetowego i ożywianie produkcji. Zapowiedział, że priorytetem jego działań będzie przeciwdziałanie bezrobociu - co zamierza osiągnąć przy pomocy pakietu antykryzysowego w sferze ochrony rynku i miejsc pracy.
Pakiet zakłada m.in. umorzenie i tak nieściągalnych zobowiązań wobec skarbu państwa dla przedsiębiorstw, które będą chciały się restrukturyzować; kredyt podatkowy dla przedsiębiorstw zatrudniających do 50 osób; obniżanie podatków od osób prawnych; nagrodę podatkową dla firm, które płacą w terminie swoje zobowiązania itp. Rząd przyjął założenia tego planu, choć jego szczegóły mają być podane za tydzień.
em, pap