Według uzgodnionych już dokumentów negocjacyjnych, we wtorek Polska ma zobowiązać się, że zgodnie z regułami unijnymi będzie ściśle kontrolować granicę wschodnią.
Bedzie ona częścią przyszłej granicy zewnętrznej Unii Europejskiej.
Zobowiązania Polski mają też dotyczyć walki ze zorganizowaną przestępczością. I jedne, i drugie były warunkiem zgody Unii na pomyślne zakończenie z Polską negocjacji członkowskich w dziale "wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne".
Po zamknięciu tego obszaru na wtorkowej, planowanej na 30 minut, sesji negocjacyjnej w Brukseli Polska będzie miała 26 zamkniętych działów rokowań na 30 negocjowanych. Dzięki temu utrzyma się w rankingu kandydatów uszeregowanych według postępów w negocjacjach na siódmym miejscu wśród 10 krajów z szansami na przystąpienie do UE w 2004 roku.
Przedstawiciele Unii podkreślają, że spełnienie surowych wymogów zapewni większe bezpieczeństwo wewnętrzne samym Polakom i zagwarantuje Unii, że Polska będzie jej "bezpiecznym ogniwem".
Polscy dyplomaci zwracają też uwagę, że od pierwszego dnia członkostwa - (zakłada się 1 stycznia 2004 - PAP) - Polacy będą mogli wjeżdżać do innych państw Unii, okazując tylko dowód osobisty (musi spełniać normy międzynarodowe, być trudny do podrobienia).
Zgodnie z unijnymi przepisami, funkcjonariusze tych państw nie będą mieli już prawa wymagać od Polaków okazania pieniędzy na utrzymanie, ani pytać o cel podróży. Jednak dopóki Polska nie spełni wyśrubowanych reguł Schengen, kontrole osobowe nie zostaną całkowicie zniesione.
Schengen to obszar utworzony przez większość państw Unii. Zniosły one systematyczne kontrole osobowe na granicach miedzy sobą, a zarazem uszczelniły granice zewnętrze i uwspólniły politykę wizową, zacieśniły współpracę w polityce imigracyjnej i w walce z przestępczością.
Nowi członkowie Unii, w tym Polska, będą mogli w pełni zintegrować się z Schengen najwcześniej w 2006 roku, gdy będzie gotów jego nowy, pojemniejszy system informatyczny SIS-2, ale dyplomaci unijni mówią raczej o latach 2007-2008.
Unia postanowiła zaufać Polsce w tej dziedzinie po wielu miesiącach wahań, pytań i nalegań, żeby polskie władze spełniły minimum wymogów w 2003 roku - przed wejściem do Unii - i żeby "twardo" zobowiązały się w pełni dostosować w następnych latach.
Chodziło zwłaszcza o szczelność 1200 kilometrów granicy wschodniej z Rosją, Białorusią i Ukrainą, o skuteczne egzekwowanie prawa UE przez polski wymiar sprawiedliwości, walkę z nielegalną imigracją i zorganizowaną przestępczością, z korupcją, defraudacją środków unijnych, z praniem brudnych pieniędzy, produkcją i przemytem narkotyków.
Unia zapowiedziała, że będzie "bardzo ściśle monitorować" wypełnianie tych zobowiązań przez Polskę, która zamyka ten dział negocjacji jako ostatni ze wspomnianych 10 kandydatów.
Dyrektor generalny w Komisji Europejskiej Eneko Landaburu zaprzecza sugestiom niektórych mediów, jakoby Polska nie zasłużyła na zamknięcie tego obszaru. Ale ostrzegł w wywiadzie dla PAP, że "jeśli (Polacy - PAP) nie wypełnią zobowiązań, stracą zaufanie innych, stracą wpływy i zapłacą za to pewną cenę. I potem będzie im trudniej przystąpić do Schengen".
Rząd przedstawił harmonogram budowy 21 nowych strażnic granicznych oraz zatrudnienia, wyszkolenia i wyposażenia dodatkowych 5,3 tys. funkcjonariuszy straży granicznej do 2006 roku. Oznacza to wzrost jej stanu osobowego prawie o połowę (zgodnie z wymogami unijnymi, do SG nie będzie można kierować poborowych - PAP).
Prócz tego Polska ma realizować plan zakupów wyposażenia zaplanowanych do 2010 roku. Do tego czasu ma się na przykład podwoić liczba śmigłowców patrolujących granice (do 14), przy czym muszą one dysponować specjalnym sprzętem.
Polska zobowiązała się też, że wprowadzi od 1 lipca 2003 roku - na pół roku przed najwcześniejszym możliwym przystąpieniem do Unii - wizy dla Rosjan, Białorusinów i Ukraińców.
Pod wpływem nalegań Unii Polska od dłuższego czasu podejmowała również wysiłki, żeby usprawnić działania policji, prokuratury i sądów.
Polski negocjator Jan Truszczyński ma też jeszcze potwierdzić we wtorek obietnicę, że główny inspektor informacji finansowej będzie od 1 stycznia 2004 dysponował systemem informatycznym, pozwalającym wychwytywać wszelkie podejrzane przypadki transakcji bankowych o wartości powyżej 15 tysięcy euro.
Rząd zobowiązał się, że będzie kontynuował wysiłki również w tych dziedzinach, w których Polska nie może dostosować swoich przepisów przed wejściem do Unii. Jest to niezbędne, żeby Polska mogła stać się pełnym członkiem Schengen.
Polska ma przygotować się do podłączenia do SIS-2 i zawrzeć umowy z sąsiadami z Schengen (Niemcami oraz zapewne Czechami, Litwą i Słowacją) o warunkach pościgu transgranicznego. Umożliwi to policji jednego kraju kontynuację pościgu za przestępcą uciekającym do drugiego kraju.
Lista reguł unijnych wciąż wydłuża się, ostatnio w zakresie zaostrzania walki z terroryzmem i z nielegalną imigracją. Polska powinna na przykład honorować "europejski nakaz aresztowania", czyli wymóg wydawania osób ściganych za terroryzm w innym państwie UE, nawet jeśli są to obywatele polscy.
les, pap
Zobowiązania Polski mają też dotyczyć walki ze zorganizowaną przestępczością. I jedne, i drugie były warunkiem zgody Unii na pomyślne zakończenie z Polską negocjacji członkowskich w dziale "wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne".
Po zamknięciu tego obszaru na wtorkowej, planowanej na 30 minut, sesji negocjacyjnej w Brukseli Polska będzie miała 26 zamkniętych działów rokowań na 30 negocjowanych. Dzięki temu utrzyma się w rankingu kandydatów uszeregowanych według postępów w negocjacjach na siódmym miejscu wśród 10 krajów z szansami na przystąpienie do UE w 2004 roku.
Przedstawiciele Unii podkreślają, że spełnienie surowych wymogów zapewni większe bezpieczeństwo wewnętrzne samym Polakom i zagwarantuje Unii, że Polska będzie jej "bezpiecznym ogniwem".
Polscy dyplomaci zwracają też uwagę, że od pierwszego dnia członkostwa - (zakłada się 1 stycznia 2004 - PAP) - Polacy będą mogli wjeżdżać do innych państw Unii, okazując tylko dowód osobisty (musi spełniać normy międzynarodowe, być trudny do podrobienia).
Zgodnie z unijnymi przepisami, funkcjonariusze tych państw nie będą mieli już prawa wymagać od Polaków okazania pieniędzy na utrzymanie, ani pytać o cel podróży. Jednak dopóki Polska nie spełni wyśrubowanych reguł Schengen, kontrole osobowe nie zostaną całkowicie zniesione.
Schengen to obszar utworzony przez większość państw Unii. Zniosły one systematyczne kontrole osobowe na granicach miedzy sobą, a zarazem uszczelniły granice zewnętrze i uwspólniły politykę wizową, zacieśniły współpracę w polityce imigracyjnej i w walce z przestępczością.
Nowi członkowie Unii, w tym Polska, będą mogli w pełni zintegrować się z Schengen najwcześniej w 2006 roku, gdy będzie gotów jego nowy, pojemniejszy system informatyczny SIS-2, ale dyplomaci unijni mówią raczej o latach 2007-2008.
Unia postanowiła zaufać Polsce w tej dziedzinie po wielu miesiącach wahań, pytań i nalegań, żeby polskie władze spełniły minimum wymogów w 2003 roku - przed wejściem do Unii - i żeby "twardo" zobowiązały się w pełni dostosować w następnych latach.
Chodziło zwłaszcza o szczelność 1200 kilometrów granicy wschodniej z Rosją, Białorusią i Ukrainą, o skuteczne egzekwowanie prawa UE przez polski wymiar sprawiedliwości, walkę z nielegalną imigracją i zorganizowaną przestępczością, z korupcją, defraudacją środków unijnych, z praniem brudnych pieniędzy, produkcją i przemytem narkotyków.
Unia zapowiedziała, że będzie "bardzo ściśle monitorować" wypełnianie tych zobowiązań przez Polskę, która zamyka ten dział negocjacji jako ostatni ze wspomnianych 10 kandydatów.
Dyrektor generalny w Komisji Europejskiej Eneko Landaburu zaprzecza sugestiom niektórych mediów, jakoby Polska nie zasłużyła na zamknięcie tego obszaru. Ale ostrzegł w wywiadzie dla PAP, że "jeśli (Polacy - PAP) nie wypełnią zobowiązań, stracą zaufanie innych, stracą wpływy i zapłacą za to pewną cenę. I potem będzie im trudniej przystąpić do Schengen".
Rząd przedstawił harmonogram budowy 21 nowych strażnic granicznych oraz zatrudnienia, wyszkolenia i wyposażenia dodatkowych 5,3 tys. funkcjonariuszy straży granicznej do 2006 roku. Oznacza to wzrost jej stanu osobowego prawie o połowę (zgodnie z wymogami unijnymi, do SG nie będzie można kierować poborowych - PAP).
Prócz tego Polska ma realizować plan zakupów wyposażenia zaplanowanych do 2010 roku. Do tego czasu ma się na przykład podwoić liczba śmigłowców patrolujących granice (do 14), przy czym muszą one dysponować specjalnym sprzętem.
Polska zobowiązała się też, że wprowadzi od 1 lipca 2003 roku - na pół roku przed najwcześniejszym możliwym przystąpieniem do Unii - wizy dla Rosjan, Białorusinów i Ukraińców.
Pod wpływem nalegań Unii Polska od dłuższego czasu podejmowała również wysiłki, żeby usprawnić działania policji, prokuratury i sądów.
Polski negocjator Jan Truszczyński ma też jeszcze potwierdzić we wtorek obietnicę, że główny inspektor informacji finansowej będzie od 1 stycznia 2004 dysponował systemem informatycznym, pozwalającym wychwytywać wszelkie podejrzane przypadki transakcji bankowych o wartości powyżej 15 tysięcy euro.
Rząd zobowiązał się, że będzie kontynuował wysiłki również w tych dziedzinach, w których Polska nie może dostosować swoich przepisów przed wejściem do Unii. Jest to niezbędne, żeby Polska mogła stać się pełnym członkiem Schengen.
Polska ma przygotować się do podłączenia do SIS-2 i zawrzeć umowy z sąsiadami z Schengen (Niemcami oraz zapewne Czechami, Litwą i Słowacją) o warunkach pościgu transgranicznego. Umożliwi to policji jednego kraju kontynuację pościgu za przestępcą uciekającym do drugiego kraju.
Lista reguł unijnych wciąż wydłuża się, ostatnio w zakresie zaostrzania walki z terroryzmem i z nielegalną imigracją. Polska powinna na przykład honorować "europejski nakaz aresztowania", czyli wymóg wydawania osób ściganych za terroryzm w innym państwie UE, nawet jeśli są to obywatele polscy.
les, pap