Prezydent Czech ostrzega Europejczyków przed jeszcze głębszą integracją Europy i powołaniem unii podatkowej, rozważanej przez niektórych polityków. "Nie ma tygodnia, w którym nie doszłoby do spotkania dwójki Sarkozy-Merkel, która za nas i bez nas, z zatroskanymi twarzami oraz profesjonalnie wyćwiczonymi uśmiechami, >rozstrzyga< przyszłość naszego kontynentu" - pisze Klaus w przedmowie do książki, odnosząc się do prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Klausowi przeszkadza przede wszystkim to, że Europa stała się zunifikowana, wynarodowiona i coraz bardziej "zglajchszaltowana". Temu właśnie - jak uznał - sprzeciwia się w swej książce.
W czasie prezentacji czeski przywódca oświadczył, że on sam nigdy nie miał żadnych złudzeń względem integracji europejskiej. - Chodzi mi o to, by złudzenia straciła też większość ludzi, którzy ideologią nazywaną przeze mnie "europeizmem" byli przez całe dziesięciolecia sprowadzani na manowce - zaznaczył. Najnowsza publikacja prezydenta Czech porusza również problemy strefy euro, w tym kwestię sytuacji w Grecji. Autor twierdzi, że obecne trudności gospodarcze to zaledwie wierzchołek góry lodowej - błędnego projektu politycznego, jakim była integracja europejska.
Klaus zaleca, jako alternatywę dla głębszego związania państw Europy, powrót do organizacji, w której dominują państwa narodowe. Według Klausa, jego najnowsza książka wkrótce zostanie wydana w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii i Bułgarii.
PAP, arb