Rzecznik PiS przyznał również, że jego partia popełniła w tej kwestii błąd przed wyborami. - Nie mówiliśmy o tym podczas kampanii wyborczej i to był nasz błąd. Nie zdążyliśmy pewnych rzeczy poruszyć - tłumaczył w programie redaktora naczelnego "Wprost" polityk PiS.
PiS chce przywrócenia kary śmierci za szczególnie drastyczne zabójstwa - oświadczył w piątek prezes partii Jarosław Kaczyński. Jak zapowiedział, stosowny projekt zmiany w Kodeksie karnym w najbliższym czasie trafi do Sejmu. Prezes PiS zapowiedział, że jego partia zaproponuje też zakaz przedterminowego zwalniania za zabójstwa, zmianę definicji pobicia ze skutkiem śmiertelnym oraz zaostrzenie przepisów dotyczących gwałtów. Kaczyński mówił m.in., że w Polsce mieliśmy do czynienia z "wyrozumiałym stosunkiem do przestępców". - Dość tego. Państwo jest po to, żeby chronić uczciwych obywateli, po to, żeby zdecydowanie, jeśli potrzeba, bardzo twardymi metodami zwalczać przestępczość, żeby przeciętny Polak mógł się czuć bezpiecznie - powiedział.
Kara śmierci? PiS ma małe szanse
Projekt będzie zakładał - jak mówił szef PiS - oprócz przywrócenia kary śmierci, "w ogóle zaostrzenie kar za zabójstwa", a także zakaz przedterminowego zwalniania z więzienia w takich przypadkach. PiS chce też - dodał - zmiany definicji pobicia ze skutkiem śmiertelnym tak, by katowanie człowieka, które prowadzi do śmierci, było traktowane jako zabójstwo.
pap, ps, gazeta.pl, TVP