Kandydata powinni akceptować wszyscy
Zdaniem Ziobry, kandydat polskiej delegacji w EKR powinien być akceptowany przez wszystkich jej członków. "Dlatego ze smutkiem przyjęliśmy odrzucenie przez PiS naszej oferty i wskazanie przez Jarosława Kaczyńskiego kandydatury szefa delegacji PiS, prof. Ryszarda Legutki. W żaden sposób nie jest to kandydatura kompromisowa, która może zyskać poparcie klubu Solidarnej Polski" - napisał Ziobro w oświadczeniu. "Apeluję do Jarosława Kaczyńskiego o próbę szukania kompromisu w sprawie wspólnego kandydata Solidarnej Polski i Prawa i Sprawiedliwości. Jestem przekonany, że emocje nie mogą brać góry nad możliwością wypracowania porozumienia z korzyścią dla międzynarodowej pozycji Polski" - podkreślił lider Solidarnej Polski.
Wzajemne popieranie
Jego zdaniem, skoro delegacja Solidarnej Polski była w stanie wskazać kandydata z delegacji PiS, którego mogłaby poprzeć, to można również oczekiwać, że delegacja PiS byłaby w stanie wskazać spośród posłów Solidarnej Polski osobę, której poparcie ze strony PiS wchodziłoby w grę. "Musimy szukać kompromisu. Ci którzy są do niego niezdolni, często tracą wszystko" - napisał w oświadczeniu Ziobro. Jak podkreślił, delegacja Solidarnej Polski mogła wskazać swojego kandydata na to stanowisko, którym byłby Jacek Kurski. Jednak - jak zaznaczył - w imię próby szukania kompromisu politycy SP wskazali jako potencjalnego kandydata kompromisowego członka delegacji PiS, prof. Mirosława Piotrowskiego, znakomicie znającego prace PE i posiadającego wysokie kwalifikacje. "Jesteśmy przekonani, że objęcie przez niego funkcji przyniosłoby Polsce dużo korzyści" - napisał Ziobro.
Wypracować porozumienie europosłów
W jego ocenie, konieczne jest wypracowanie porozumienia polskich europosłów co do kandydata kompromisowego, gdyż po usunięciu trzech europosłów delegacja PiS stała się mniej liczna niż delegacja czeska. "Przy braku porozumienia pomiędzy Solidarną Polską a PiS, to delegacji czeskiej przysługiwać będzie prawo nominowania kandydata EKR na wiceprzewodniczącego Parlamentu, co już zapowiedział przewodniczący EKR Czech Jan Zahradil" - zaznaczył.
Kadencja dobiega końca
W styczniu 2012 r. mija połowa kadencji wybranego w 2009 roku europarlamentu, z czym wiąże się wiele zmian na ważnych stanowiskach, w tym szefów komisji parlamentarnych, w prezydium, w kierownictwach samych frakcji. Najważniejsza zmiana: zgodnie z umową dwóch największych frakcji, chadeckiej i socjaldemokratycznej, Buzka zastąpi na czele PE niemiecki socjaldemokrata Martin Schulz. W połowie kadencji PE zmiany nastąpią też w innych grupach. Marek Siwiec (SLD) ma zostać jednym z 14 wiceprzewodniczących PE z ramienia frakcji socjaldemokratycznej, a Lidia Geringer de Oedenberg z tej samej frakcji przestanie być kwestorem.
Prof. Ryszard Legutko (PiS) miał od dawna obiecane stanowisko wiceprzewodniczącego PE z ramienia frakcji konserwatywnej EKR, ale w związku z ogromnymi podziałami w polskiej delegacji w tej frakcji, pozycja PiS spadła.pap, ps