Lato: zarabiam 50 tys. zł na miesiąc. 170 tys. - to plotka
W jego ocenie, pierwszy zwiastunem zmian w PZPN jest odwołanie ze stanowiska sekretarza generalnego związku Zdzisława Kręciny. Graś zgodził się jednak z opinią, iż jest to w tej chwili pewnego rodzaju "kozioł ofiarny". - Ale zobaczymy, czy te słynne taśmy PZPN, które trafiły już, dzięki pani minister, w ręce CBA i prokuratury, czy z tym coś się da zrobić, czy rzeczywiście jest to jakiś materiał, na podstawie którego można udowodnić przestępstwo. Wtedy pewnie będzie inna rozmowa, inna sytuacja, a być znajdą się w PZPN ludzie odważni na tyle, żeby o tych wszystkich nieprawidłowościach również opowiedzieć - zaznaczył Graś.
W środę zarząd PZPN odwołał Kręcinę. Decyzja piłkarskiej centrali ma być pierwszym krokiem w odbudowie jej wizerunku nadszarpniętego m.in. korupcyjnymi podejrzeniami. Burzę wokół związku wywołała niedawna publikacja nagrań dokonanych przez byłego sponsora i działacza PZPN Grzegorza Kulikowskiego, który sugeruje, że Kręcina i prezes PZPN Grzegorz Lato mogli dopuścić się korupcji przy przetargu na budowę nowej siedziby PZPN. Obaj temu zaprzeczają.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta minister sportu i turystyki Joanna Mucha. Nagrania trafiły też do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.pap, ps