Hofman: Polacy jak Indianie w rezerwatach. Tego chce Tusk

Hofman: Polacy jak Indianie w rezerwatach. Tego chce Tusk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik PiS Adam Hofman, fot. Wikipedia / PiS 
– Sikorski to teraz drugi minister spraw zagranicznych Niemiec, on położył na stole polską suwerenność – mówi Adam Hofman. – Według rządu Tuska mamy być jak Indianie w rezerwatach. Polska ma być jedynie „strefą zamieszkiwania Polaków”. To nie jest wymarzone miejsce do życia dla mojego syna – dodaje rzecznik PiS.
Adam Hofman komentuje w RMF FM berlińskie wystąpienie Radosława Sikorskiego. Szef MSZ zaproponował w zeszłym tygodniu w Berlinie m.in. zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie Komisji Europejskiej, ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Minister spraw zagranicznych tłumaczył, że bliższa współpraca w ramach UE ma być odpowiedzią na kryzys.

Trzeba walczyć o niepodległość

– Niepodległości będziemy bronić, jeżeli będzie trzeba to w pochodach. Niepodległości trzeba bronić przed tymi, którzy chcą Europy stanów, z których każdy ma tylko część suwerenności. Wcześniej Unia była unią ojczyzn. Teraz Unia Europejska to nie taka Unia, do której wchodziliśmy – twierdzi Hofman. Według polityka PiS taki sens miały słowa Sikorskiego w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", jeszcze przed jego przemówieniem w Berlinie. – Tym razem bez czołgów, ale przy niefrasobliwości naszej klasy politycznej może dojść do zrzeczenia się części suwerenności, suwerenność można stracić także w sposób demokratyczny. W marszu niepodległości 13 grudnia trzeba wykorzystać symbolikę solidarnościową, żeby zwrócić uwagę Polaków. Inaczej Polaków się nie obudzi – dodaje rzecznik PiS.

Polska suwerenność położona na stole

Według niego, "Sikorski to teraz drugi minister spraw zagranicznych Niemiec". – On położył na stole polską suwerenność – twierdzi polityk i dodaje, że "według rządu Tuska mamy być jak Indianie w rezerwatach". – Polska ma być jedynie „strefą zamieszkiwania Polaków". To nie jest wymarzone miejsce do życia dla mojego syna – dodaje rzecznik PiS. Hofman mów, że  "wydaje się, że rządzący mają dwie motywacje". – – Pierwsza – ideologiczna, bo PO to kontynuacja KLD. Druga – taktyczna. Pod koniec prezydencji Tusk miał dosyć siedzenia za drzwiami i postanowił zagrać o wzmocnienie swojej pozycji. Słyszy się o tym, że po dwóch kadencjach na stanowisku premiera, będzie chciał dostać stanowisko europejskie – mówi Hofman.

"Kret? To skandaliczne"

Rzecznik PiS komentuje też informacje tygodnika "Wprost", jakoby wiceprezes partii Adam Lipiński był partyjnym kretem. – Kret w PiS to absurdalna dyskusja, żałuję, że takich spraw nie załatwia się w zaciszu gabinetów - twierdzi Hofman. – Są dyskretne metody, by o tym porozmawiać. Mówienie o tym publicznie wywołuje tylko wrzawę w mediach. To skandaliczne – twierdzi Adam Hofman.

RMF FM, ps