Haszczyński został laureatem Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego w kategorii tekstowej za tekst "Jemeńska szkoła dżihadu" opublikowany w "Rzeczpospolitej" 23 stycznia 2010 roku. To reportaż z najsłabiej rozwiniętego, najbardziej konserwatywnego z państw arabskich, które powoli zamienia się w nowe epicentrum terroryzmu.
- Reporter nie może dostać lepszej nagrody niż ta pod patronatem Kapuścińskiego. Jeszcze zanim nauczyłem się czytać, wiedziałem, że Kapuściński istnieje, bo mój ojciec, który nie był dziennikarzem, ale jeździł po Afryce, spotkał Ryszarda Kapuścińskiego dwa razy - w Nigerii i Tanzanii. Żyłem w kulcie człowieka, który jeździ po krajach mało znanych i przedstawia je czytelnikom. Zazdrościłem mu - mówił Haszczyński. - Cieszę się, że został nagrodzony staroświecki, klasyczny, archaiczny reportaż z dalekiego kraju, który w czasie walk na warszawskich kanapach zdaje się nikogo nie obchodzić. Obserwując rynek medialny, można zauważyć, że takich reportaży jest coraz mniej. Czytajmy więc reportaże, bo niedługo ich nie będzie - dodał Haszczyński.
Laureat w kategorii radiowej - Michał Żakowski z Redakcji Aktualności I Programu Polskiego Radia - nagrodzony został za materiał radiowy "Ateny - kasy fiskalne", który przedstawiał sytuację w ogarniętej kryzysem Grecji, gdzie zwykli obywatele nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Buntują się przeciwko obowiązkowi stosowania kas fiskalnych, nie rozumiejąc istoty problemów, przed którymi stoją.
Żakowski poznał reportaże Kapuścińskiego we wczesnej młodości. - Od tego się zaczęły moje marzenia o podróżowaniu po świecie i o tym, żeby być dziennikarzem, o świecie opowiada - wspominał.
W trzeciej kategorii - filmowej - jury pod przewodnictwem prezesa PAP Jerzego Paciorkowskiego zdecydowało się nie przyznawać w tym roku nagrody.
eb, pap