Sikorski: z Niemcami jest nam po drodze. Oddamy prerogatywy za korzyści
Pomaska powiedziała, że do 6 grudnia jest poza Polską, a wniosek rozpatrzy po powrocie. - Na zwołanie posiedzenia mam 30 dni. Ze względu na kalendarz przed szczytem będzie to trudne - powiedziała polityk PO.
Merkel i Sarkozy o przyszłości Unii
Wnioskodawcy chcą także poznać oficjalne stanowisko rządu RP wobec ostatnich deklaracji przywódców Niemiec i Francji. Prezydent Nicolas Sarkozy i kanclerz Angela Merkel powiedzieli, że Francja i Niemcy chcą uzdrowić strefę euro przez zmianę traktatów UE, ale dopuszczają umowę między państwami eurogrupy, otwartą dla innych państw.
Według polityków PiS, podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej w ubiegłym tygodniu przedstawiciele rządu "zdawkowo i wymijająco" odnieśli się do "propozycji fundamentalnych dla suwerenności zmian traktatowych", a premier Donald Tusk w exposé pominął zagadnienia polityki zagranicznej.
"Parlament został zlekceważony"
- Dobry obyczaj polityczny przyjęty nie tylko w Polsce, ale i we wszystkich demokratycznych państwach świata nakazuje, by w przypadku przekazywania znacznej części kompetencji państwa organizacji międzynarodowej rząd zasięgnął opinii parlamentu. Polscy posłowie zostali przez przedstawicieli rządu potraktowani lekceważąco, odmówiono im prawa do wysłuchania informacji o treści postulowanych zmian - argumentują konieczność zwołania posiedzenia posłowie PiS. Pod wnioskiem podpisali się też Marzena Wróbel i Edward Siarka (oboje z Solidarnej Polski).
Sikorski: nie ma tej kwestii
Sikorski pytany wieczorem w TVN24, czy będzie rozmawiał o polskim stanowisku na szczyt z posłami Komisji ds. UE, odparł: "O ile wiem, posiedzenie komisji nie jest planowane - więc nie ma tej kwestii".
Na szczycie Unii omawiane będą kwestie przyszłości Wspólnoty, kryzysu zadłużenia w strefie euro oraz projekty zmian traktatu UE wzmacniające zarządzanie gospodarcze eurolandu i dyscyplinę finansów publicznych.
zew, PAP