Czytaj więcej na Wprost.pl:
W Polsce wzrośnie bezrobocie"Będzie jeszcze gorzej niż zakłada rząd"
W opinii Szydło takich właśnie założeń budżetowych należało się spodziewać. Jej zdaniem przyjęte w projekcie założenia powinny "w miarę" odpowiadać sytuacji finansowej.
Przed wyborami rząd obiecywał dużo...
Przed wyborami rząd PO-PSL mówił o wzroście w wysokości 4 proc. Po głosowaniu minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział jednak, że przygotuje trzy warianty budżetu na 2012 rok, w zależności od założeń wzrostu gospodarczego. Pierwszy wariant "umiarkowanego spowolnienia" w przyszłym roku zakładał wzrost PKB o 3,2 proc., drugi wariant "średniego spowolnienia" - wzrost PKB o 2,5 proc., a trzeci "wariant recesyjny" - ze spadkiem PKB o 1 proc.
"To była gra wyborcza"
Według Szydło wszyscy oczekiwali, że rząd przyjmie właśnie wersję z wzrostem 2,5 proc., bo jest dla rządu "bezpieczna". Jak mówiła, jeśli wskaźnik wzrostu będzie nieco wyższy, to rząd ogłosi to jako swój sukces, a jeśli niższy - winą zostanie obarczona sytuacja zewnętrzna. W ocenie wiceszefowej PiS jasno też widać, że projekt budżetu przedstawiany kilka miesięcy temu był "taktycznym posunięciem w grze wyborczej".
"Czekają nas kolejne podwyżki"
Szydło powiedziała też, że niepokoi ją zakładany wysoki poziom bezrobocia. - Będzie takie samo jak w tym roku, a może większe - mówiła. Według założeń projektu budżetu bezrobocie na koniec 2012 r. wyniesie 12,3 proc. Szydło ma wątpliwości, czy założony deficyt zostanie utrzymany. Jak mówiła, PiS obawia się, że zaplanowane dochody nie zostaną osiągnięte. A jeśli nie uda się uzyskać założonych dochodów, to - jak mówiła - albo czeka nas korekta budżetu, albo kolejne podwyżki.
zew, PAP