Premier Donald Tusk rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. Rozmowa telefoniczna, przeprowadzona na prośbę szefa brytyjskiego rządu, dotyczyła rozpoczynającej się w czwartek Rady Europejskiej - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.
Cameron zagroził, że nie podpisze nowego traktatu UE, jeśli nie otrzyma wystarczających gwarancji, że chronione będą interesy jego kraju. - Jeśli (Francja i Niemcy) będą chciały zmieniać europejskie instytucje, będziemy nalegać na ochronę, której potrzebuje Zjednoczone Królestwo - dodał brytyjski premier. Jak tłumaczył Cameron, w interesie Londynu leży przede wszystkim rozwiązanie problemu euro, ponieważ kryzys tej strefy ma "paraliżujący wpływ na naszą gospodarkę". 40 proc. obrotów handlowych Wielkiej Brytanii to transakcje ze strefą euro.
W środę minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz pytany, czy nie obawia się, że niektóre kraje, np. Wielka Brytania, będą utrudniać porozumienie, odpowiedział, że nie sądzi, by tak się stało. - Każdy zdaje sobie sprawę, w jakiej sytuacji jest euro. Jeśli ten szczyt się nie powiedzie, w przyszłym tygodniu euro może znaleźć się nad przepaścią - uważa Dowgielewicz. Zaznaczył, że zanim zostaną podjęte konkretne decyzje w sprawie zmian traktatowych, UE musi przekonać inwestorów o pełnej determinacji do obrony euro, do zastosowania wszystkich możliwych mechanizmów stabilizujących wspólną walutę.
pap, ps