Czytaj też na Wprost.pl:
Ukraińcy wolą Rosję od Unii
Janukowycz: każdy może skończyć jak Tymoszenko
"Uważają każdego Ukraińca za idiotę"
- To całkowity marazm - oświadczył Własenko, informując, że podczas procesu starał się udowodnić sądowi, że Tymoszenko nie może być aresztowana ponownie, gdyż i tak przebywa pod strażą. - Oni robią z ukraińskiego narodu debili. Uważają każdego Ukraińca za idiotę - powiedział obrońca.
Wniosek SBU o powtórne aresztowanie byłej premier związany jest ze śledztwem w sprawie przestępstw, które miała ona popełnić, kierując w latach 90. firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU).
"To prowokacje i tortury"
Ukraińscy obrońcy praw człowieka mówili wcześniej, że wyjazdowych, prowadzonych w aresztach sesji sądu nie było nawet w czasach stalinowskich. Współpracownicy Tymoszenko oceniali z kolei, że posiedzenie sądu w areszcie jest prowokacją przeciwników zbliżenia Ukrainy z Unią Europejską. - Te prowokacje, te tortury stosowane wobec Tymoszenko to operacja specjalna służb sąsiedniego państwa, by nie dopuścić do zaplanowanego 19 grudnia parafowania umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE. (Służby te) robią wszystko, by umowa ta nie została zawarta - mówił deputowany Bloku Julii Tymoszenko, Andrij Pawłowski.
Skazanie Tymoszenko na siedem lat więzienia poważnie zachwiało stosunkami między Ukrainą a UE, która uznała, że władze ukraińskie mają wybiórczy stosunek do prawa. Pojawiły się wątpliwości, czy podczas grudniowego szczytu Ukraina-UE dojdzie do parafowania umowy stowarzyszeniowej między Kijowem i Brukselą.
Janukowyczowi jest przykro
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, do którego politycy unijni apelują o rozwiązanie problemu jego głównej przeciwniczki politycznej oświadczył, że jest mu "przykro" w związku z sytuacją wokół Tymoszenko. - Jest mi przykro, że takie procesy (wokół Tymoszenko - red.) mają miejsce. Nie życzyłbym nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji - oświadczył prezydent podczas wizyty w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie kraju.
Tymoszenko była najważniejszą konkurentką Janukowycza w zwycięskich dla niego ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Podczas swego procesu sądowego była premier oskarżała prezydenta, że to on inspiruje działania, celem których jest wyrugowanie jej z polityki.
zew, PAP