Około 300 osób zgromadziło się w sobotę w centrum Paryża, by potępić fałszerstwa popełnione w wyborach parlamentarnych z 4 grudnia w Rosji, gdzie również w sobotę zorganizowano wiele demonstracji z tego samego powodu.
Rosjanie, głównie studenci, kilku dawnych dysydentów, a także Francuzi pochodzenia rosyjskiego przybyli na zgromadzenie w Paryżu, by z okrzykami "Putin złodziej" wyrazić sprzeciw wobec zapowiedzianego powrotu Władimira Putina na Kreml w marcu przyszłego roku i skrytykować oficjalne wyniki wyborów, które dają zwycięstwo jego partii Jedna Rosja - podała agencja AFP.
Demonstranci skupili się wokół bannerów z napisem: "Dosyć kłamstw" i "Oszuści, złodzieje oddajcie nam wybory". Wśród protestujących krążyła petycja kontestująca wyniki wyborów.
23-letni student nauk politycznych Igor Iwanow przyszedł domagać się - jak powiedział - "uwolnienia setek studentów" aresztowanych ostatnio przez władze rosyjskie. - Tak naprawdę, to nie wiemy, czy jest realistyczne domaganie się ich uwolnienia i przeprowadzenia nowych wyborów, ale nie należy zmniejszać presji aż do wyborów prezydenckich w marcu przyszłego roku - powiedział Iwanow.
Niedawne wybory w Rosji i represje wobec ludzi, kontestujących ich wyniki, wywołały - jak pisze AFP - żywą krytykę w USA, a także w państwach Unii Europejskiej, zwłaszcza w Niemczech i Francji.pap, ps