Czytaj więcej na Wprost.pl:
Jaruzelski: stan wojenny wprowadziłbym jeszcze raz
"S": przypomnijmy uczniom o stanie wojennym
Przeprosiny ucieszyły polityka PSL Stanisława Żelichowskiego. - Chwała za to, że tak jest - powiedział polityk partii Waldemara Pawlaka. Jego zdaniem, ocena decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego należy do historyków.
Nałęcz: stanu wojennego nie można usprawiedliwić
Prezydencki doradca Tomasz Nałęcz powiedział, że nie chce generała sądzić, "generał wkrótce przed innym będzie sądem". - Jestem w dużym kłopocie, gdyż generał jest umierający i trudno jest mi z nim polemizować. Ale myślę, że im więcej mija lat od 13 grudnia, tym chyba bardziej jest oczywista prawda, że nie ma takiej racji, która usprawiedliwia wyprowadzenie czołgów przeciwko swojemu narodowi i że takiej decyzji nie można usprawiedliwić - powiedział Nałęcz.
Hofman: dla generała sąd, nie radio
- Miejsce dla generała Jaruzelskiego jest na sali sądowej a nie w radiu. W tych słowach, które usłyszałem przed chwilą jest zapowiedź, że generał zrobiłby to samo - komentował rzecznik PiS Adam Hofman. - Ja niestety cały czas żałuję, że polskie państwo po 89. roku nie odcięło się zdecydowanie od tych korzeni, że generał Jaruzelski nie został za stan wojenny skazany, chociażby symbolicznie ze względu na wiek. A ludzie, którzy w tamtych czasach strzelali do Polaków dziś pobierają wysokie emerytury. To jest skandal. I to jest skandal III Rzeczpospolitej - dodał rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
Kurski: dobrze, że nie o 6 rano w telewizji
W podobnym tonie wypowiedział się Jacek Kurski z Solidarnej Polski. - Jedyną miłą rzeczą z tego orędzia jest to, że nie zostało ono wygłoszone o 6. rano na obydwu kanałach telewizji polskiej. Reszta jest hipokryzją i czystą grą - podkreślił. - Bardzo ubolewam, że generał Jaruzelski, w wyniku medialnej, trwającej ponad 20 lat akcji, może dzisiaj chodzić z podniesioną głową, bo powinien mieć ją spuszczoną i symbolicznie powinien odpowiedzieć, a nawet karnie za wprowadzenie stanu wojennego w Polsce - podkreślił europoseł.
Polityk Palikota: Jaruzelski mężem stanu
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek oświadczył, że Jaruzelski przeprasza "ciągle". - Bo nikt tych przeprosin nie chce zauważyć i usłyszeć. To jest straszne, że od starego, schorowanego człowieka wymaga się wciąż przepraszania. Męża stanu poznaje się po tym, że w trudnych momentach historii potrafi podjąć decyzję - oświadczył bliski współpracownik Janusza Palikota.
- Jeżeli ktoś odrzuca takie przeprosiny to jest to jego sprawa. Słuchałem człowieka, który ma prawo coś powiedzieć, przy tej okazji - stwierdził europoseł SLD Marek Siwiec. - Ani mnie nie wzruszył pan generał Jaruzelski, ani mnie nie przekonał. Stan wojenny był tragedią, katastrofą w wielu wymiarach - ocenił rzecznik rządu Paweł Graś.
Wojna z narodem
13 grudnia mija 30. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. W 1981 r. o godz. 6 rano polskie radio i telewizja nadały wystąpienie gen.Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
W 2011 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że stan wojenny wprowadzono łamiąc prawo. Proces autorów stanu wojennego trwa.
zew, PAP