Czytaj więcej we Wprost.pl:
Miller szefem SLD. "Wygrał przygniatającą większością głosów"
Czy Leszek Miller - polityk, który stał na czele Sojuszu w czasach, gdy SLD straciło niemal całe poparcie (w 2001 roku doszło do władzy dzięki głosom ponad 40 proc. wyborców, w 2004 roku, gdy Miller rezygnował ze stanowiska szefa Sojuszu, SLD balansowało na granicy progu wyborczego) będzie dobrym liderem SLD w obecnych czasach? - To znakomity przewodniczący i polityk. Wiem co mówię, bo sam kierowałem SLD. Lider bierze na siebie wszystko. 10 grudnia powiedzieliśmy sobie uczciwe, że wiele złych elementów i błędów pojawiło się wokół i w samym Sojuszu. Mam nadzieje, że Leszek Miller wyciągnie z tego wnioski - przekonuje Napieralski. - Jesteśmy wszyscy odpowiedzialni za Sojusz, nie on sam - dodaje jednocześnie.
TVN24, arb