Prasa w USA z umiarkowanym optymizmem ocenia wynik konferencji w Durbanie nt. zmian klimatu, podkreślając, że zapoczątkowała ona zaledwie proces zmierzający do zawarcia traktatu, który ma zobowiązywać wszystkie kraje do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych.
Jedyny zawarty dotąd traktat klimatyczny, protokół z Kioto, nie wymaga redukcji emisji od krajów rozwijających się, do których zaliczane są Chiny, emitujące do atmosfery najwięcej gazów. Pakiet rozwiązań przyjęty w Durbanie oznacza wspólną deklarację opracowania do 2015 r. nowego traktatu.
"Dokładne zobowiązania, przed którymi staną kraje podpisujące nowe porozumienie, pozostają na razie niejasne. Jego szeroki zasięg dowodzi jednak, że drobiazgowe negocjacje, które od dwóch dziesięcioleci inspirowały podejmowane na świecie decyzje w sprawach klimatu, zaczynają nadążać za rzeczywistością" - pisze poniedziałkowy "Washington Post".
pap