– Dokładnie sprawdzę programy modernizacyjne armii. Mamy za dużo dowództw, które zatrudniają setki żołnierzy i pracowników cywilnych. Głowa stała się większa od ciała – mówi „Gazecie Wyborczej” szef MON Tomasz Siemoniak.
I informuje, że jest już zespół, który ma zmiany przygotować. Kieruje nim gen. Waldemar Skrzypczak. Projekt zmian ma powstać do czerwca.
Pytany na co przede wszystkim wydawane będą teraz pieniądze z 1,95 proc. PKB przeznaczanego na obronność, minister odpowiada: - rozpoczynamy program śmigłowcowy. Wiele przemawia za podjęciem prac nad programem pancernym, z wykorzystaniem potencjału polskiego przemysłu. Zależy nam również na rozwoju bezzałogowych środków rozpoznania i walki. Trzeba dokupić też samoloty transportowe, bo te 11 samolotów CASA nam nie wystarcza. Musimy także postawić na obronę powietrzną, mobilność wojsk lądowych i rozwój systemów informacyjnych.