Włoch Zucchero i Kanadyjczyk Garou będą gwiazdami rozpoczynającego się w piątek 39 Międzynarodowego Festiwalu Piosenki "Sopot Festival". Potrwa on dwa dni.
Pierwszy dzień poświęcony jest muzyce świata. Wystąpią: Golec uOrkiestra z gośćmi, korsykański zespół I Muvrini oraz Chico and the Gypsies, którego liderem jest kompozytor największych przebojów Gypsy Kings. Gościem specjalnym piątkowego wieczoru w Operze Leśnej będzie laureatka pierwszego festiwalu piosenki w 1961 r. Irena Santor.
Sobotni dzień festiwal to występy gwiazd: Zucchero z Włoch i Garou z Kanady.
Zucchero, określany przez niektórych jako włoski Joe Cocker i Chris Rea w jednej osobie, w 2001 r. wydał album "Shake" z utworem "Baila" (Sexy Thing), który stał się szlagierem list przebojów. W nagraniu tego krążka Toskańczykowi pomagał m.in. John Lee Hooker, który zaśpiewał w utworze "I Lay Down".
Włoch swą muzyczną karierę zaczynał pod koniec lat 70. Sławę przyniósł mu utwór "Senza una Donna" zaśpiewany w duecie z Paulem Youngiem. Artysta nagrywał również m.in.: Ericem Claptonem, Randy Crawfordem, Andrea Bocellim i zespołem Scorpions.
Sopocka widownia w Operze Leśnej usłyszy także urodzonego we francuskiej części Kanady Garou, który ubiegłym roku nagrał debiutancką płytę "Seul". Album promowała piosenka "Sous le vent" wykonywana z Celine Dion. Przebojem z płyty była także utwór "Gitan".
30-letni Garou zamiłowanie do muzyki przejawiał już w dzieciństwie. W wieku trzech lat otrzymał od rodziców pierwszą gitarę. Kilka lat później chłopiec umiał już grać na fortepianie i organach. W szkole muzycznej Garou poznał sztukę gry na trąbce.
Sława Garou rozpoczęła się w 1997 r. po otrzymaniu roli Quasimodo w paryskim musicalu "Notre-Dame de Paris", który zrobił furorę we Francji. Dwa lata później po wielkim koncercie na cześć nowego milenium, z udziałem m.in. Bryana Adamsa, Kanadyjczyk dostał od Celine Dion propozycję występów w jej zespole.
Producent sopockiego festiwalu Mirosław Łękowski powiedział, że podczas koncertu na Garou czeka niespodzianka. Kanadyjski muzyk otrzyma złotą płytę za sprzedaż swojego albumu "Seul" w Polsce w 35 tysiącach egzemplarzy.
Piosence "Sous le vent", którą Garou śpiewa na swojej płycie w duecie z Celine Dion, podczas koncertu będzie towarzyszyć teledysk z udziałem popularnej znanej wokalistki emitowany na telebimie.
Zucchero przyleci do Sopotu wprost z trasy koncertowej w Tunezji, a Garou z Francji. Pojawią się w Polsce w piątek. Wyjadą w niedzielę rano rejsowymi samolotami.
Według Łękowskiego, koncert Zucchero przewidziany jest na ok. 50 minut. Występ kanadyjskiego wokalisty ma być dłuższy o 20-30 minut.
Na scenie obu artystów będą wspierać 8-10 osobowe ekipy muzyczne. Garou przywiezie ze sobą elektroniczne organy. Kanadyjskiemu piosenkarzowi będzie towarzyszyć osobisty ochroniarz.
Zdaniem Łękowskiego, tegoroczne gwiazdy festiwalu Zucchero i Garou nie mają żadnych kaprysów kulinarnych.
"Patera owoców, butelka białego wina, woda, soki, kruche ciastka. Nie ma tutaj żadnych ekscesów. Ten, kto żyje w naszym kraju w normalnym standardzie przyjmuje gości w bardziej wystawny sposób" - opowiada Łękowski.
Nowością tegorocznego festiwalu będzie druga scena umieszczona na koronie widowni. "Przy niektórych piosenkach będą na niej też występować tancerze. To wygląda jak ogromny ekran, lustro głównej sceny" - wyjaśnia Łękowski.
Od 1994 roku wyłącznym organizatorem festiwalu jest Telewizja Polska S.A.
nat, pap
Sobotni dzień festiwal to występy gwiazd: Zucchero z Włoch i Garou z Kanady.
Zucchero, określany przez niektórych jako włoski Joe Cocker i Chris Rea w jednej osobie, w 2001 r. wydał album "Shake" z utworem "Baila" (Sexy Thing), który stał się szlagierem list przebojów. W nagraniu tego krążka Toskańczykowi pomagał m.in. John Lee Hooker, który zaśpiewał w utworze "I Lay Down".
Włoch swą muzyczną karierę zaczynał pod koniec lat 70. Sławę przyniósł mu utwór "Senza una Donna" zaśpiewany w duecie z Paulem Youngiem. Artysta nagrywał również m.in.: Ericem Claptonem, Randy Crawfordem, Andrea Bocellim i zespołem Scorpions.
Sopocka widownia w Operze Leśnej usłyszy także urodzonego we francuskiej części Kanady Garou, który ubiegłym roku nagrał debiutancką płytę "Seul". Album promowała piosenka "Sous le vent" wykonywana z Celine Dion. Przebojem z płyty była także utwór "Gitan".
30-letni Garou zamiłowanie do muzyki przejawiał już w dzieciństwie. W wieku trzech lat otrzymał od rodziców pierwszą gitarę. Kilka lat później chłopiec umiał już grać na fortepianie i organach. W szkole muzycznej Garou poznał sztukę gry na trąbce.
Sława Garou rozpoczęła się w 1997 r. po otrzymaniu roli Quasimodo w paryskim musicalu "Notre-Dame de Paris", który zrobił furorę we Francji. Dwa lata później po wielkim koncercie na cześć nowego milenium, z udziałem m.in. Bryana Adamsa, Kanadyjczyk dostał od Celine Dion propozycję występów w jej zespole.
Producent sopockiego festiwalu Mirosław Łękowski powiedział, że podczas koncertu na Garou czeka niespodzianka. Kanadyjski muzyk otrzyma złotą płytę za sprzedaż swojego albumu "Seul" w Polsce w 35 tysiącach egzemplarzy.
Piosence "Sous le vent", którą Garou śpiewa na swojej płycie w duecie z Celine Dion, podczas koncertu będzie towarzyszyć teledysk z udziałem popularnej znanej wokalistki emitowany na telebimie.
Zucchero przyleci do Sopotu wprost z trasy koncertowej w Tunezji, a Garou z Francji. Pojawią się w Polsce w piątek. Wyjadą w niedzielę rano rejsowymi samolotami.
Według Łękowskiego, koncert Zucchero przewidziany jest na ok. 50 minut. Występ kanadyjskiego wokalisty ma być dłuższy o 20-30 minut.
Na scenie obu artystów będą wspierać 8-10 osobowe ekipy muzyczne. Garou przywiezie ze sobą elektroniczne organy. Kanadyjskiemu piosenkarzowi będzie towarzyszyć osobisty ochroniarz.
Zdaniem Łękowskiego, tegoroczne gwiazdy festiwalu Zucchero i Garou nie mają żadnych kaprysów kulinarnych.
"Patera owoców, butelka białego wina, woda, soki, kruche ciastka. Nie ma tutaj żadnych ekscesów. Ten, kto żyje w naszym kraju w normalnym standardzie przyjmuje gości w bardziej wystawny sposób" - opowiada Łękowski.
Nowością tegorocznego festiwalu będzie druga scena umieszczona na koronie widowni. "Przy niektórych piosenkach będą na niej też występować tancerze. To wygląda jak ogromny ekran, lustro głównej sceny" - wyjaśnia Łękowski.
Od 1994 roku wyłącznym organizatorem festiwalu jest Telewizja Polska S.A.
nat, pap