Hofman: Sikorski odwołał się do bolszewizmu

Hofman: Sikorski odwołał się do bolszewizmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Hofman (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Lech Kaczyński był zwolennikiem Unii Europejskiej, ale Unii państw suwerennych, państw narodowych. Cytat, na który powołał się Donald Tusk jest brzydką manipulacją, tym bardziej, że Tusk doskonale znał prezydenta Kaczyńskiego i jego poglądy na Unię - przekonywał na antenie Radia Zet rzecznik PiS Adam Hofman nawiązując do faktu, że Tusk broniąc wystąpienia Radosława Sikorskiego w Berlinie przytoczył proeuropejską wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego wygłoszoną w 2006 roku na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie.
- Idea tego wystąpienia  była prosta. Trzeba zdać egzamin i rozszerzyć się na wschód, a po drugie żeby Unia mogła pójść dalej w integracji, musi być stworzona europejska opinia publiczna musi do tego dojrzeć. Może za 10, może za 20 lat, za 30 - jeśli Unia będzie gotowa, to może się przekształcić w ściślejszy związek - tłumaczył sens słów prezydenta Kaczyńskiego Hofman. Tymczasem - zdaniem rzecznika PiS - obecne procesy są przeciwieństwem tego, co opisał Lech Kaczyński. - Radosław Sikorski powiedział rzecz odwrotną. Odwołał się do inżynierii społecznej, do bolszewizmu europejskiego, to znaczy najpierw zróbmy superpaństwo, a potem się ludzi tego nauczy. To jest coś, z czym będziemy walczyć. I o tym mówił Lech Kaczyński - podkreślił.

"Mówię jako jeden z obywateli Polski, a więc dzisiaj obywateli Unii Europejskiej. Wiem, że  nasze stanowisko jest sprawdzianem solidarności, ale jeżeli Europa chce ten sprawdzian zdać, jeśli chce stworzyć nową jakość - nie na dwa, trzy pokolenia, co się udało dotychczas, tylko na wiele pokoleń - jakość, która być może kiedyś w  historii będzie rzeczywiście też jakością o charakterze federacji - federacji przecież wtedy niezmiernie potężnej w  skali świata, to musi ten egzamin również zdać. I do tego bym zachęcał, reprezentując kraj, który oczywiście w tej chwili korzysta dzięki członkostwu w Unii Europejskiej, ale który - jeżeli to, o czym mówię spełniłoby się w ciągu 8 czy 10 lat - będzie korzystał mniej. Zdaję sobie z tego sprawę i z góry się na to zgadzam" - mówił 8 marca 2006 roku na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie Lech Kaczyński. Cytat ten przywołał Donald Tusk podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o odwołanie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

Radio Zet, arb