Egipt: kamienie w powietrzu, wojsko na ulicach. Kair protestuje

Egipt: kamienie w powietrzu, wojsko na ulicach. Kair protestuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Egipcjanie pozbyli się Mubaraka - ale nie odzyskali spokoju (fot. Nasser Nouri/Xinhua/ZUMAPRESS.com/FORUM) 
Od trzech dni trwają starcia egipskiego wojska z protestującymi na placu Tahrir w Kairze. W walkach zginęło jak dotąd 10 osób, a 441 zostało rannych. 18 grudnia zamieszki wywołało zatrzymanie i pobicie przez żołnierzy jednego z demonstrantów - pisze agencja AP.

Protestujący i żołnierze obrzucają się kamieniami i kawałkami metalu. Do starć dochodzi w pobliżu siedziby rządu, okupowanej przez protestujących - podała AFP. Manifestujący weszli też do budynku Instytutu Egipskiego, który został dzień wcześniej podpalony. Wynieśli stamtąd część spalonych starożytnych manuskryptów - pisze AFP. Instytut został utworzony w 1798 r. podczas wyprawy Napoleona Bonaparte do Egiptu w celu prowadzenia badań naukowych.

Demonstranci od 16 grudnia domagają się natychmiastowego ustąpienia rządzącej krajem Najwyższej Rady Wojskowej, która przejęła władzę po obaleniu w lutym prezydenta Hosniego Mubaraka. Protestujący nie zgadzają się też, by stanowisko premiera piastował Kamal al-Ganzuri, mianowany przez armię, który stał już na czele rządu za rządów Mubaraka.

17 grudnia Ministerstwo Zdrowia podało, że w starciach zginęło 10 osób, a 441 zostały ranne. Pod koniec listopada kilkudniowe zamieszki doprowadziły do  śmierci 42 ludzi. Najnowsze starcia dowodzą, że egipskie społeczeństwo jest podzielone co do roli wojska. Działacze od tygodni wychodzą na ulice, by protestować przeciwko powolnemu przekazywaniu władzy przez armię. Duża część społeczeństwa wspiera jednak wojsko, uznając, że tylko ono jest w stanie zapewnić stabilność podczas trudnych czasów przemian -  pisze Reuters.

PAP, arb