Czarnecki: Tusk jak Lepper. W polskiej polityce obowiązuje podwójna moralność

Czarnecki: Tusk jak Lepper. W polskiej polityce obowiązuje podwójna moralność

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki wypomina Donaldowi Tuskowi i jego rządowi, że dziś robią to, za co wczoraj krytykowali Andrzeja Leppera (fot. Wprost) Źródło: Wprost
"Pomysł, aby biedna Polska (jeden z pięciu najbiedniejszych krajów UE, obok: Litwy, Łotwy, Bułgarii i Rumunii) pomagała bogatszym krajom ze strefy euro sam w sobie jest kuriozalny. Ale jeszcze bardziej kuriozalna jest idea rządu, skąd na to wziąć pieniądze" - oburza się na blogu eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki, który komentuje decyzję rządu, zgodnie z którą Polska pożyczy MFW kilka miliardów euro na stabilizację sytuacji w krajach strefy euro. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z rezerw walutowych zgromadzonych przez NBP.
"Uruchomienie rezerw NBP jest, wbrew prawu – bo przecież miałoby to być dla Europejskiego Banku Centralnego wspieranie finansowe rządu, a to przecież zabronione jest w całej Europie" - alarmuje Czarnecki, którego zdaniem środki na ewentualną pożyczkę powinny pochodzić z budżetu państwa, a nie z rezerw NBP. "Ta sytuacja to pośmiertna wiktoria śp. Andrzeja Leppera. Były wicepremier i były dwukrotny wicemarszałek Sejmu RP chciał wykorzystać – ponoć nienaruszalne zasoby NBP, aby rozkręcić gospodarkę, tworzyć miejsca pracy i popyt wewnętrzny. Wtedy wyśmiewano go, mówiąc, że rezerwy NBP to rzecz święta. Ci sami, którzy z niego szydzili, dziś tak samo głośno popierają Tuska, który na ową świętość się połakomił" - zauważa Czarnecki.

"Wszystko to świadczy o podwójnych standardach i podwójnej moralności w naszej polityce" - podsumowuje eurodeputowany.

arb