"Kluczowa jest wolność mediów"
Van Rompuy podkreślił, że UE opowiada się za jak najszybszą ratyfikacją umowy stowarzyszeniowej, lecz przeszkodą są związki między władzą sądowniczą a polityką na Ukrainie. - Nasze zaniepokojenie związane jest z pewnym upolitycznieniem systemu sądowego na Ukrainie, czego wyrazem jest sprawa Tymoszenko. Kluczową kwestią jest także wolność mediów i wolność zgromadzeń - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej.
Przewodniczący Komisji Europejskiej wyraził nadzieję, że szczyt Ukraina-UE pozwoli władzom w Kijowie na dalsze działania na rzecz zawarcia umowy o stowarzyszeniu z Unią. - Wierzę, że będziemy w stanie dać nowy impuls dążeniom Ukrainy do stowarzyszenia i ekonomicznej integracji (z UE). Mam także nadzieję, że uda się nam przywieźć (do UE) zobowiązanie Ukrainy, że będzie ona robić wszystko, by dać dobre podstawy dla tego stowarzyszenia - mówił Barroso podczas obrad szczytu.
Janukowycz: integracja bez nas nie będzie pełna
Gospodarz spotkania, prezydent Janukowycz oświadczył, że procesu integracji europejskiej nie można zakończyć bez jego kraju. - Jestem przekonany, że projekt zjednoczonej Europy nie będzie zrealizowany, póki poza jej granicami pozostawać będą tak wielkie państwa i narody europejskie, jak naród ukraiński - powiedział. W ocenie szefa państwa umowa stowarzyszeniowa, wraz z jej ważną częścią, umową o strefie wolnego handlu między Kijowem i Brukselą, "jest fundamentem politycznego stowarzyszenia i gospodarczej integracji Ukrainy z UE".
Szczyt Ukraina-UE rozpoczął się z opóźnieniem, ponieważ rozmowy Janukowycza z Van Rompuyem i Barroso zamiast zaplanowanych 40 minut trwały 2,5 godziny. O ich szczegółach nie poinformowano. Ukraiński prezydent spotka się jeszcze z politykami unijnymi podczas wspólnego lunchu. Następnie Van Rompuy i Barroso mają zaplanowane m.in. rozmowy z ukraińską opozycją.
"Tymoszenko nam nie przeszkodzi"
Negocjowana od 2008 roku umowa o stowarzyszeniu Ukrainy z UE ma zastąpić obowiązującą od 1998 roku umowę o partnerstwie. Porozumienie dotyczy czterech obszarów: dialogu politycznego i polityki zagranicznej, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, współpracy gospodarczej oraz utworzenia pogłębionej strefy wolnego handlu między Ukrainą i UE.
Choć na szczycie Ukraina-UE nie doszło do parafowania umowy, szef administracji Janukowycza Serhij Lowoczkin powiedział, że może ono nastąpić już w niedługim czasie. - Może się to stać i w lutym, i w styczniu i w grudniu; wszystko zależy od biurokratycznej machiny, która przygotowuje tekst - podkreślił. Lowoczkin wykluczył, by parafowaniu umowy o stowarzyszeniu mogła przeszkodzić sprawa Tymoszenko. Urzędnik przypomniał, że była premier niejednokrotnie oświadczała, że jest zwolenniczką zbliżenia Ukrainy z UE.
Tymoszenko została skazana na siedem lat więzienia w październiku. Sąd wydał na nią wyrok za nadużycia, których miała się dopuścić przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 r. Po ogłoszeniu wyroku UE oświadczyła, że przypadek byłej premier pokazuje, iż obecne władze ukraińskie mają wybiórczy stosunek do prawa. Bruksela chce, by Tymoszenko - najważniejsza konkurentka prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich - mogła powrócić do życia politycznego.
zew, PAP