Główny Inspektorat Transportu Drogowego robi przetarg na usługi pocztowe wart 750 mln zł, który – zdaniem prywatnych operatorów - wygrać może tylko Poczta Polska, pisze „Gazeta Wyborcza”.
Dlaczego? - Otóż w specyfikacji przetargu na dostarczanie mandatów z fotoradarów oraz kar z tytułu nieopłacenia tzw. e-myta przez kierowców ciężarówek i autobusów znalazł się zapis, w którym „oferenci zostali zobowiązani do podania kosztu opłaty pocztowej za list polecony ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru do 50 gramów na terenie RP/.../". Usługa ma być realizowana „według cen cennika operatora krajowego, z którego korzysta wykonawca, nie wyższych niż obowiązujące w danym czasie w Poczcie Polskiej”.
Sęk w tym, że do końca 2012 r. Poczta ma zagwarantowany monopol na doręczanie przesyłek do 50 gramów. Owszem, prywatna konkurencja też może to robić, ale... musi za nie żądać dwa i pół razy tyle co Poczta, wyjaśnia „GW".