Kuba: więźniowie zaszyli sobie usta bo nie objęła ich amnestia

Kuba: więźniowie zaszyli sobie usta bo nie objęła ich amnestia

Dodano:   /  Zmieniono: 
2000 kubańskich więźniów wyszło na wolność (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Dzień przed Wigilią kubański przywódca Raul Castro ogłosił - ze względów humanitarnych - amnestię dla ok. 3 tys. osadzonych. Od tamtej pory więzienia opuściło ok. 2 tys. osób - poinformował przedstawiciel kubańskiej opozycji.
- Około 2 tys. więźniów już opuściło zakłady karne w 15 prowincjach kraju; większość z nich była skazana za drobne przestępstwa - powiedział przewodniczący Kubańskiej Komisji Praw Człowieka i Pojednania Narodowego Elizardo Sanchez. - Tak ograniczony zasięg amnestii spowodował protesty więźniów, którzy nie zostali nią objęci. Najbardziej dramatyczny obrót przyjął protest w więzieniu w prowincji Santiago de Cuba, gdzie ok. 10 więźniów zaszyło sobie usta i ogłosiło strajk głodowy - dodał Sanchez.

Poinformował, że wśród osób, które w czasie świąt Bożego Narodzenia odzyskały wolność, znalazł się lekarz Carlos Martinez, skazany na 20 lat więzienia za "ujawnienie tajemnic państwowych". Martinez, który odsiedział w więzieniu cztery lata, był jednym więźniem politycznym objętym amnestią - twierdzi Sanchez. Według komisji w więzieniach przebywa 70 - 80 tys. ludzi (na ponad 11 milionów mieszkańców Kuby), a amnestia obejmuje 4 proc. z nich.

23 grudnia Raul Castro ogłosił bezprecedensową amnestię 3 tys. więźniów, w tym 86 obcokrajowców z 25 krajów. Amnestia nie objęła Amerykanina Alana Grossa, skazanego na 15 lat więzienia za "działanie na szkodę bezpieczeństwa państwa". Stany Zjednoczone wyraziły ubolewanie, że ich obywatel nie odzyska wolności.

zew, PAP