Jacek Rostowski, Marek Belka i Dariusz Rosati - to, zdaniem prof. Jadwigi Staniszkis, politycy roku 2011. - Ich rozsądek spowodował, że nie musimy się obawiać nieodpowiedzialnych i niekompetentnych, podejmowanych w ciemno decyzji premiera Donalda Tuska - wyjaśniła swój wybór socjolog.
Rostowski, Belka i Rosati to, zdaniem prof. Staniszkis, "profesjonalne kotwice" w partii rządzącej. - To są ludzie, którzy obserwują sytuację, myślą o konsekwencjach i potrafią powiedzieć "nie" (premierowi) - przekonywała socjolog.
Mówiąc o Jarosławie Kaczyńskim Staniszkis przyznała, że w 2011 roku nie zasłużył sobie na tytuł polityka roku, choć nadal pozostaje "politykiem wybitnym". Dodała, że prezes PiS działa obecnie "poniżej swoich możliwości". - Powinien sam prowadzić klub jak Leszek Miller i być bardziej widocznym, powinien używać tego, co w nim najlepsze, czyli swoich wizji, zdolności analizy - przekonywała. W działaniu PiS-owskiej opozycji Staniszkis nie podoba się zbyt częste "sięganie do podstawowych haseł typu >niepodległość<, >patriotyzm< i emocji, a nie patrzenia precyzyjnie na poszczególne mechanizmy".
TVN24, arb
Mówiąc o Jarosławie Kaczyńskim Staniszkis przyznała, że w 2011 roku nie zasłużył sobie na tytuł polityka roku, choć nadal pozostaje "politykiem wybitnym". Dodała, że prezes PiS działa obecnie "poniżej swoich możliwości". - Powinien sam prowadzić klub jak Leszek Miller i być bardziej widocznym, powinien używać tego, co w nim najlepsze, czyli swoich wizji, zdolności analizy - przekonywała. W działaniu PiS-owskiej opozycji Staniszkis nie podoba się zbyt częste "sięganie do podstawowych haseł typu >niepodległość<, >patriotyzm< i emocji, a nie patrzenia precyzyjnie na poszczególne mechanizmy".
TVN24, arb