Mucha przygotowywała i rozdawała watę na patyku, a stojący obok jej syn zbierał datki do puszki. - Jako licealistka byłam współorganizatorką takiego koncertu w Płońsku, to była jedna z pierwszych Orkiestr, więc mogę powiedzieć, że od samego początku włączyłam się w Orkiestrę. To jest świetna sprawa – powiedziała Mucha.
- To duże szczęście i duża frajda, jeśli swoją twarzą mogę pomóc, to jest dla mnie bardzo ważna rzecz – dodała minister sportu.
Watę na patyku oferowali też m.in. poseł SLD Jacek Czerniak oraz poseł Ruchu Palikota Michał Kabaciński. - To świetna zabawa w szczytnym celu. Cieszę się, że możemy coś zrobić razem z politykami różnych opcji – powiedział Kabaciński.
"Ludzie chętnie wrzucają pieniądze"
Zadowolony ze zbiorki był redaktor naczelny Kuriera Lubelskiego Dariusz Kotlarz, który rozdawał papierowe rożki napełnione popcornem. - Ludzie chętnie wrzucają pieniądze, sporo już zebraliśm – powiedział, potrząsając brzęczącą puszką.
Centrum finału WOŚP w Lublinie urządzono w galerii handlowej Olimp. Stanęła tu scena, ma której odbywają się występy. Główną atrakcją będzie wieczorem koncert Kasi Kowalskiej i zespołu Łzy. Na licytacji będzie można wygrać m.in. lot balonem, który zarząd województwa lubelskiego zakupił do promowania regionu, a także wycieczkę do Brukseli w towarzystwie lubelskiej europosłanki Leny Kolarskiej- Bobińskiej.
Na ulicach Lublina widoczni są liczni wolontariusze WOŚP. Zbiórka przebiega spokojnie. Policja odnotowała do popołudnia tylko jeden incydent, zatrzymany został 17-latek, który podszywał się pod wolontariusza. Policję powiadomili o nim przechodnie. Chłopak nie miał identyfikatora, zbierał pieniądze do podrobionej puszki, którą okleił serduszkami WOŚP. - Zebrał kilkadziesiąt złotych, będzie odpowiadał za oszustwo. To przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat więzienia – powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.