Rydzyk: kary dla moich mediów to totalitaryzm

Rydzyk: kary dla moich mediów to totalitaryzm

Dodano:   /  Zmieniono: 
o. Tadeusz Rydzyk (fot. Jan Malec/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
– KRRiT nie wpuszcza TV Trwam na multipleks, chce ukarać Radio Maryja za reklamy i odebrać stacji status nadawcy społecznego. To brak wolności, demokracji, wykluczanie i dyskryminacja. To są metody totalitarne. I to jest dramat Polski – twierdzi ojciec Tadeusz Rydzyk.
– Radio jest dyskryminowane przez KRRiT w ten sposób, że chcą nas ukarać za reklamy – mówi redemptorysta. Jego zdaniem Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji grozi Radiu Maryja karami za nadawanie ukrytych reklam. – Niech nam powiedzą, co to jest ukryta reklama! Jeżeli ja powiem: "czytajcie Pismo Święte", to reklamuję Pismo Święte. To jak w takim razie będzie (prowadzona – red.) ewangelizacja – oburza się szef toruńskiej rozgłośni.

Odmówili koncesji

5 stycznia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odrzuciła wniosek fundacji ojca Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis o przyznanie TV Trwam koncesji na miejsce na multipleksach cyfrowej telewizji naziemnej. Koncesja ta uprawnia do nadawania programów w technologii cyfrowej, która 1 sierpnia 2013 ma zastąpić telewizję analogową. Brak koncesji oznacza, że TV Trwam może w sierpniu 2013 zniknąć z oferty telewizji kablowych.

"Chodzi o zlikwidowanie Radia Maryja"

Rydzyk krytykuje KRRiT za to, że nie przyznała TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. – To jest brak wolności, to jest brak demokracji, to jest wykluczanie, dyskryminacja, to są metody totalitarne – komentuje redemptorysta. – Chodzi o uciszenie nas. Chodzi o zlikwidowanie Radia Maryja – mówi na antenie radia ojciec Rydzyk. Zdaniem redemptorysty, na jego media najpierw nałożone zostaną kary finansowe a następnie odebrany zostanie im status nadawcy społecznego. – To się wiąże z zapłaceniem przez nas milionów złotych. Na to absolutnie nas nie stać. To byłoby jednoznaczne uciszenie nas. Uciszenie w tym znaczeniu, że po prostu przestalibyśmy istnieć. Finansowo nie damy rady. I to są metody – przekonuje szef Radia Maryja. Utrata statusu nadawcy społecznego wiąże się z koniecznością zapłacenia milionowych opłat za koncesje. Daje jednak możliwość nadawania reklam. 

Ukryte reklamy

12 grudnia ubiegłego roku Rafał Maszkowski, tropiciel patologii w Radio Maryja, wystąpił do KRRiT o nakazanie stacji zaprzestania nadawania reklam, audycji sponsorowanych oraz nielegalnych zbiórek publicznych pieniędzy, a także o nałożenie na rozgłośnię kary pieniężnej lub cofnięcie jej koncesji. Jednocześnie wskazał, że Radio Maryja nadaje ukryte reklamy zachęcające do kupowania "Naszego Dziennika" i zachwalające niepubliczną Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej. Wyliczał także, że 3 i 4 grudnia zeszłego roku stacja zachwalała m.in. sieć komórkową "W naszej Rodzinie", książki Fundacji Lux Varitatis, zestawy do odbioru telewizji satelitarnej oraz SOK Stefczyka.

ja, "Gazeta Wyborcza", Radio Maryja, "Rzeczpospolita"