Jak zaznaczył, mimo że wyrok w sprawie gen. Jaruzelskiego nie zapadł, to w uzasadnieniu wyroku w sprawie Kiszczaka i Kani wskazano, że to nie oni, a właśnie gen. Jaruzelski ponosi główną odpowiedzialność za stan wojenny. - W uzasadnieniu ta sprawa jest jasna, uzasadnienie jest bardzo dobre. W zupełności się z nim zgadzam - powiedział Borusewicz.
"Jaruzelski dostałby większy wyrok niż Kiszczak"
Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat Czesławowi Kiszczakowi. Sąd uniewinnił byłego I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, a sprawę członkini Rady Państwa Eugenii Kempary - umorzył. Od sierpnia 2011 r. proces toczył się już bez udziału głównego oskarżonego - byłego szefa PZPR, byłego premiera i byłego szefa MON 88-letniego gen. Wojciecha Jaruzelskiego, którego sprawę z powodu złego zdrowia sąd wyłączył z tego postępowania i zawiesił.
Zdaniem Borusewicza, uzasadnienie wyroku pokazuje winę Jaruzelskiego. Marszałek ocenił, że gdyby Jaruzelski był sądzony w tym procesie, to otrzymałby większy wyrok niż Kiszczak. - Życzę Wojciechowi Jaruzelskiemu szybkiego powrotu do zdrowia, żeby mógł stanąć przed sądem - dodał.
"Niektórzy chcieliby go powiesić"
Zdaniem marszałka Senatu, Kiszczak dostał odpowiedni wymiar kary. - Na pewno niektórzy chcieliby, żeby go powiesić albo rozstrzelać, szczególnie ci, którzy nic nie robili (w opozycji demokratycznej - red.). Uważam jednak, że to jest odpowiedni wyrok, odpowiednia kara - powiedział. Borusewicz ocenił, że po uprawomocnieniu się wyroku stanie zapewne kwestia degradacji gen. Kiszczaka ze stopnia wojskowego.
Według marszałka Senatu sąd podjął słuszną decyzję uniewinniając Stanisława Kanię. - W grupie Jaruzelskiego, w której byli Kiszczak, Florian Siwicki, Tadeusz Tuczapski, Michał Janiszewski, nie było Kani. Stanisław Kania stracił stanowisko I sekretarza dlatego, że nie chciał zgodzić się na stan wojenny i był w tym konsekwentny. Sąd doszedł do słusznego wniosku, że Kania nie miał wpływu na tę decyzję i nie brał udziału w przygotowaniach i w samym wprowadzeniu stanu wojennego - powiedział Borusewicz.
"Mieli czas na zacieranie śladów"
Zdaniem Borusewicza, wyrok w sprawie Kiszczaka i Kani "powoli kończy rozliczanie stanu wojennego". - Są oczywiście kwestie dotyczące konkretnych przestępstw. Niektóre udało się zakończyć, niektóre nie. Przez wiele lat w latach 80. był czas na konsekwentne zacieranie śladów - dodał.
Kiszczak został skazany na karę 4 lat więzienia, ale na mocy przysługującego mu prawa do amnestii wyrok zmniejszono o połowę, a kara 2 lat więzienia została zawieszona na okres próby 5 lat. Wyrok jest nieprawomocny; Kiszczaka nie było w sądzie. 86-letni dziś generał Czesław Kiszczak w 1981 r. był szefem Wojskowej Służby Wewnętrznej i ministrem spraw wewnętrznych. Został uznany za winnego zbrodni komunistycznej, jakim był jego udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, który doprowadził do uchwalenia przez Radę państwa PRL dekretów o stanie wojennym. Sąd potwierdził, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne.
Wyrok na autorów stanu wojennego - czytaj więcej na Wprost.pl:
Pełna treść wyroku w sprawie stanu wojennego
Stan wojenny: Kiszczak skazany, Kania niewinny
Lider KPN-OP trafi za kraty. "Jest jak Tymoszenko"
PiS: skandal, śmieszny wyrok. Jaruzelski powinien zostać zdegradowany
Niesiołowski: wyrok dla Kiszczaka? Bez znaczenia
"Jaruzelski też został dziś skazany. Moralnie"
"Wyrok na Kiszczaka został wymęczony"
"By nikt nie wyprowadzał wojska przeciw narodowi". Historycy o wyroku na Kiszczaka
Nie będzie uchwały ws. stanu wojennego? Posłowie wycofali się z prac
Wałęsa: nieodpowiedzialny Słomka zrobił skandal, ale ja go rozumiemJaruzelski: Piłsudskiemu nie groziło ZSRR, a 400 ludzi zginęło
Jaruzelski i Kiszczak nie zostaną zdegradowaniGraś: degradacja Jaruzelskiego? Trzeba się zastanowić
Oleksy: cały IPN się tym karmił. Dobrze że już po wszystkim
zew, PAP