Seremet poinformował, że polscy i rosyjscy prokuratorzy zinwentaryzują i zweryfikują czynności śledcze, które już zostały wykonane. - Doszliśmy do wspólnego przekonania, że śledztwo, które toczy się w olbrzymim zakresie i które obrosło już wieloma tysiącami dokumentów, wymaga pewnego uporządkowania - wyjaśnił. Prokurator generalny RP poinformował również, że usłyszał zapewnienie o tym, iż "jakikolwiek biegły jakiejkolwiek specjalności, co do którego powstanie potrzeba, aby znalazł się w Rosji i tutaj dokonał uzupełniających badań, zostanie przyjęty w określonej formule prawnej dotąd stosowanej".
Prokurator generalny poinformował jednocześnie, że od swojego rosyjskiego rozmówcy usłyszał deklarację, iż strona rosyjska nie zajmuje się jakąkolwiek wersją śledczą, która wykluczałaby ewentualną winę funkcjonariuszy rosyjskich. - Jest to niezwykle cenne zapewnienie - podkreślił. Dodał, że strona rosyjska zapewniła go, iż zależy jej na "dotarciu do rzetelnej, pełnej i obiektywnej prawdy". Prokurator generalny RP został też poinformowany, że wrak polskiego Tu-154M został zabezpieczony na tyle, na ile jest to możliwe. - Do końca stycznia tego roku władze Smoleńska wspólnie z ministerstwem transportu Federacji Rosyjskiej dokonają zabezpieczania w sposób trwały przez budowę stalowej wiaty nad samolotem - zaznaczył. Seremet dodał, że strona rosyjska nie określiła terminu, w którym byłaby zobowiązana zakończyć swoje śledztwo. - Nie umiano podać żadnej perspektywy czasowej. Uzyskałem jedynie informacje, że niektóre opinie, które mają mieć istotne znaczenie, zostaną ukończone 10 marca - zaznaczył.
Seremet pytany o doniesienia "Rzeczpospolitej" na temat wyników ekspertyzy fonoskopijnej, powiedział, że "nie rozmawiał o takich szczegółach". - Naszym zadaniem było określenie pewnych kierunków działania - podkreślił. "Rzeczpospolita" podała, że według ustaleń biegłych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, słowa, które komisja Jerzego Millera i rosyjski MAK przypisywały dowódcy sił lotniczych gen. Andrzejowi Błasikowi, w rzeczywistości wypowiadał mjr Robert Grzywna, drugi pilot tupolewa. - Strona rosyjska jest zainteresowana ustaleniami ekspertów z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie i uważa to za niezwykle istotny element w swoim śledztwie - przyznał Seremet. - Poinformowałem prokuratora z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, że polscy eksperci z zakresu fonoskopii ukończyli zadania i że ta opinia po zakończeniu pracy w polskiej prokuraturze zostanie przesłana stronie rosyjskiej - dodał.PAP, arb