Miniony rok ekonomiści uznają za rewelacyjny dla Polskiej gospodarki - nasz PKB wzrósł o ponad 4 proc. Polacy mają jednak zupełnie inne odczucia - zapamiętają ostatnie 12 miesięcy jako finansową klapę. Z badania Grupy IQS wynika, że wielu Polaków utrzymuje, iż w 2011 r. raczej zbiednieli, niż się wzbogacili. Co czwarty badany (24 proc.) deklaruje, że jego sytuacja materialna w minionym roku się pogorszyła. Tylko co siódmy (15 proc.) ocenił, że jego kondycja się poprawiła. Narzekają zwłaszcza kobiety, osoby w średnim wieku i mieszkańcy największych miast.
- To są tylko subiektywne odczucia, ale nie należy ich lekceważyć. Pokazują, jakie są nastroje konsumenckie i jak w niedalekiej przyszłości może się zmieniać się popyt - tłumaczy Ryszard Bugaj, ekonomista PAN. Oficjalna statystyka sugeruje, że kondycja finansowa przeciętnego Kowalskiego w minionym roku się nie zmieniła. Optymistyczne jest jednak to, że Polacy na swoją kondycję finansową narzekają nieco mniej niż w analogicznych badaniach z poprzednich lat. - Rok temu konsumenci narzekali na swoją kondycję bardziej niż teraz, a jednak koniunktura od tego czasu się poprawiła. Ten rok nie był tak trudny, jak ekonomistom i gospodarstwom domowym wydawało się, że będzie - przekonuje Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego.