To powinno przekonać opinię publiczną o konieczności posiadania przez polską armię nowoczesnych samolotów, skomentował szef MON Jerzy Szmajdziński pokazy lotnicze w Radomiu.
"Znakomite wrażenie" - wyraził się minister o niedzielnym pokazie możliwości samolotów i kunszcie pilotów występujących podczas III Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show 2002 w Radomiu.
"To była dobra prezentacja. Myślę, że po tym pokazie polska opinia publiczna jest przekonana co do potrzeby posiadania przez polskie siły powietrzne samolotów nowego typu, tak abyśmy mogli brać udział w misjach i zabezpieczać polską przestrzeń powietrzną".
Szef MON uchylił się od odpowiedzi na pytanie, który z samolotów, biorących udział w przetargu na samolot wielozadaniowy dla polskiego lotnictwa, podoba mu się najbardziej.
"Faworytów jest trzech: Mirage 2000, szwedzki JAS-39 Gripen i amerykański F-16. Wszyscy mają równe szanse i staramy się, by ten przetarg do momentu rozstrzygnięcia prowadzony był w taki sposób, żeby nikt nie mógł mieć pretensji i uwag, co do faworyzowania jakiegokolwiek potencjalnego dostawcy".
Pokazy lotnicze obserwował też premier Leszek Miller, który otrzymał od dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej gen. broni Ryszarda Olszewskiego statuetkę "Ikara" w podziękowaniu za pomoc polskiemu lotnictwu.
em, pap
"To była dobra prezentacja. Myślę, że po tym pokazie polska opinia publiczna jest przekonana co do potrzeby posiadania przez polskie siły powietrzne samolotów nowego typu, tak abyśmy mogli brać udział w misjach i zabezpieczać polską przestrzeń powietrzną".
Szef MON uchylił się od odpowiedzi na pytanie, który z samolotów, biorących udział w przetargu na samolot wielozadaniowy dla polskiego lotnictwa, podoba mu się najbardziej.
"Faworytów jest trzech: Mirage 2000, szwedzki JAS-39 Gripen i amerykański F-16. Wszyscy mają równe szanse i staramy się, by ten przetarg do momentu rozstrzygnięcia prowadzony był w taki sposób, żeby nikt nie mógł mieć pretensji i uwag, co do faworyzowania jakiegokolwiek potencjalnego dostawcy".
Pokazy lotnicze obserwował też premier Leszek Miller, który otrzymał od dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej gen. broni Ryszarda Olszewskiego statuetkę "Ikara" w podziękowaniu za pomoc polskiemu lotnictwu.
em, pap