Tempo większe niż przeciętne
- Tempo przesyłania projektów ustaw (z rządu do parlamentu - red.) jest w mojej ocenie większe niż przeciętne, niż typowe w takiej sytuacji - odparł szef rządu. Zaznaczył, że na etapie prac parlamentarnych są m.in. projekty ustaw dotyczące: zmiany sposobu waloryzacji emerytur z procentowego na kwotowy, podatku od kopalin oraz składki zdrowotnej dla rolników. - Zimą powinnyśmy zakończyć pracę, włącznie z podpisami prezydenta, nad wszystkimi kluczowymi projektami, które precyzyjnie wymieniłem w swoim expose w tym: mundurówki, ograniczenie przywilejów socjalnych dla grup najlepiej zarabiających oraz podniesienia wieku emerytalnego - zadeklarował premier. Jak dodał projekty dotyczące tych kwestii są jeszcze na etapie prac rządowych. - Moim zdaniem pracujemy w tempie ponadprzeciętnym, bardzo szybkim i jeśli z końcem zimy te ustawy wejdą w życie, to wydaje się, że jest to raczej rekord prędkości - ocenił szef rządu. Jak zaznaczył "niektórym dwudziestu lat nie starczyło, żeby niektóre z tych zmian przeprowadzić". - Od nas się oczekuje, żeby to było w ciągu trzech miesięcy. Przepraszam, jeśli to będzie trzy miesiące i dwa tygodnie - dodał.
Procesu legislacyjnego skracać nie można
Dopytywany o swoją wypowiedź sprzed świąt Bożego Narodzenia o tym, że projekty zapowiadane w exposé będą gotowe przed Wigilią, premier zaznaczył, że mówił wtedy o pracach na poziomie rządowym. Jak tłumaczył, proces legislacyjny jest wieloetapowy i wymaga na przykład konsultacji pomiędzy resortami. - Nie możemy tego (procesu legislacyjnego) skracać w sposób, który by narażał na szwank jakość ustaw, szczególnie jeśli są to ustawy, które dotykają bezpośrednio życia obywateli - podkreślił szef rządu. Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż opozycja i część opinii publicznej będzie uważała, że rząd pracuje zbyt wolno. - Nic na to nie poradzę - zaznaczył. - Proszę mi uwierzyć - i to jest przecież do sprawdzenia, można to porównać z każdym tego typu projektem w historii czy polskiej demokracji czy w innych krajach - tempo realizacji zapowiedzi z expose jest nie powiem, zawrotne, ale intensywne - przekonywał Tusk. Jak zauważył nie wystarczyło mu kadencji, żeby zrealizować wszystkie zapowiedzi z poprzedniego exposé. - Uwierzcie mi, że to exposé było tak krótkie między innymi dlatego, żeby pokazać, że można zrealizować zapowiedzi z exposé w ciągu kwartału, a nie w ciągu czterech lat. I tak będzie - zapewnił szef rządu.
Referendum nie będzie
Pytany o propozycje dotyczące zorganizowania referendum ws. wydłużenia wieku emerytalnego, szef rządu oświadczył, że nie przewiduje przeprowadzenia referendum w sprawie zaproponowanych reform. Rozważenie zorganizowania ogólnokrajowego referendum ws. reformy w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych proponował SLD. Według niego Polacy mieliby odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy są za podwyższeniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. Podpisy pod wnioskiem o referendum w tej sprawie zbierają już związkowcy z Solidarności.
Tusk podkreślił ponadto, że informacje o pracach legislacyjnych są dostępne w internecie; można zatem sprawdzić, na jakim etapie są poszczególne projekty. - Nie mogę się zgodzić z tezą, że nie ma informacji o tym, gdzie jaka ustawa (jest) - powiedział.
pap, ps