- Jestem umówiony z kandydatem (na szefa NPW - red.) prok. Artymiakiem, porozmawiam z nim. Rozpoczęła się rutynowa procedura sprawdzająca i będę starał się działać tutaj szybko, ale z zachowaniem wszystkich procedur - zaznaczył minister. Pytany o to, czy znał Artymiaka wcześniej, odparł, że nie. Zaznaczył przy tym, że Artymiak miał 1 marca objąć funkcję zastępcy szefa NPW - takie ustalenia zapadły jeszcze w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku i była to wspólna wola Parulskiego i Seremeta. - Ja też to zaakceptowałem. Natomiast poznam pana prok. Artymiaka osobiście w najbliższy poniedziałek i myślę, że będzie okazja, by porozmawiać o różnych sprawach - podkreślił minister. Dopytywany, czy to, że zaakceptował Artymiaka na wiceszefa NPW wpłynie na jego opinię, którą musi podjąć obecnie odparł, że nie. - Nie wpływa na tę opinię w żaden sposób ani na plus, ani na minus - zaznaczył. Abstrahując od tego przypadku - jak mówił - czasami jest tak, że ludzie są świetnymi zastępcami, a niekoniecznie "numerami jeden", zwłaszcza że sytuacja obecnie jest trudniejsza niż parę miesięcy temu. - O tym będę chciał rozmawiać z kandydatem - mówił.
Siemoniak podkreślił, że decyzja, którą ma podjąć jest bardzo ważna i trudno jest ją podejmować pod presją czasu. - Sytuacja prokuratury jest wszystkim znana, prokuratura prowadzi ważne śledztwa począwszy od śledztwa smoleńskiego, ale też rozmaite śledztwa związane z tym, co się dzieje w siłach zbrojnych - mówił. - Chcę po prostu mieć pewność, jakie jest zdanie kandydata w tych sprawach. Być może będę się jeszcze konsultował z prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości, który na polecenie premiera podjął prace związane z reformą prokuratury - zaznaczył minister.
Siemoniak pytany o zdanie w sprawie reformy prokuratury wojskowej odparł, że jest otwarty na różne rozwiązania. - Wydaje mi się, że włączenie prokuratury wojskowej z zachowaniem takiego wydziału wojskowego, gdzie byliby żołnierze, będzie rozwiązaniem właściwym - mówił. Dodał jednak, że nie chce tego przesądzać. - Czekamy na projekt, ta dyskusja powinna być wolna od dzisiejszych emocji - zaznaczył minister. Zdaniem Siemoniaka obok rozmów na temat spraw personalnych trzeba dyskutować o sprawach merytorycznych, bo one są bardzo ważne. - Przyszłość prokuratury wojskowej jest troską ministra obrony. Mi zależy na tym, aby ta prokuratura czy wojskowa, czy cywilna, ale prowadząca sprawy związane z wojskiem, działała skutecznie i sprawnie, efektywnie - mówił szef MON.
PAP, arb