Władze miasta podkreślają, że zdają sobie sprawę, iż wiele rodzin zajmujących lokale komunalne to ludzie żyjący w niedostatku i na opłacenie czynszu ich po prostu nie stać. Czasem nie płacą także z powodu perturbacji życiowych, np. choroby. Rasielewski podkreślił, że wdrożenie systemu odpracowywania zadłużenia ma pomóc w spłacie zaległości osobom będącym w trudnej sytuacji materialnej. Zadłużenie będzie mogło zostać odpracowane w formie tzw. świadczeń rzeczowych.
Przygotowana przez ZGM oferta zawiera wykonywanie przez dłużników m.in. prac porządkowych, takich jak sprzątanie czy odśnieżanie oraz drobnych prac remontowych, np. malowanie klatek schodowych, placów zabaw, ogrodzeń i wykonywanie prac stolarskich. - Dłużnikom mówimy: "Dość życia na koszt miasta". Odpracowanie zadłużenia będzie możliwe na podstawie zawartej z nami umowy, a osoby odpracowujące zadłużenie zostaną oczywiście przeszkolone z zakresu przepisów BHP oraz objęte ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków - wyjaśnił Roman Bicki, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
Za prace porządkowe dłużnikowi naliczane będzie 6,50 zł za godzinę, a za drobne prace remontowe - 7,00 zł za godzinę. "Zarobione" w ten sposób pieniądze nie będą podlegały takiemu opodatkowaniu jak typowe wynagrodzenia za pracę. - W niedalekich planach jest tworzenie tzw. spółdzielni socjalnych, w których zadłużeni mogliby nie tylko odpracować zaległości czynszowe, ale znaleźć pracę na dłużej. Byłaby to forma aktywizacji zawodowej, dająca np. możliwość szkoleń lokatorom ZGM, którzy często nie płacą czynszu, gdyż od wielu lat są bezrobotni - zapowiedziała Monika Mikulska, dyrektor biura mieszkalnictwa toruńskiego magistratu. Przygotowywana jest także możliwość odpracowania zaległości czynszowych poprzez wykonywanie prac biurowych. Taka forma będzie dostępna dla osób niepełnosprawnych, którzy nie mogą wykonywać prac fizycznych.PAP, arb