Turecka telewizja publiczna wyemitowała dokument o zagładzie Żydów, upamiętniając w ten sposób przypadający w piątek Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Obraz po raz pierwszy wyświetlono w państwowej telewizji w kraju muzułmańskim.
W czwartek późnym wieczorem kanał dokumentalny telewizji TRT pokazał film "Shoah" z 1985 roku francuskiego dokumentalisty Claude'a Lanzmanna. Dokument pokazano w ramach kampanii promującej pojednanie między muzułmanami i żydami oraz zwalczającej negowanie Holokaustu.
W marcu ten sam film wyemitowała w Iranie telewizja satelitarna Pars z siedzibą w Los Angeles. Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad znany jest z kwestionowania relacji historyków o Holokauście. Media w tym kraju potępiły emisję filmu jako "propagandę" Izraela, który "chce zwalczać podjęte przez Iran działania na forum międzynarodowym w celu obalenia mitu Holokaustu".
Prace nad "Shoah" - po hebrajsku: całkowita zagłada, zniszczenie - trwały 11 lat. 9-godzinny dokument ukazuje rozmowy przeprowadzone przez autora ze świadkami Zagłady oraz ukazuje miejsca z nią związane, takie jak obozy śmierci i koncentracyjne czy place, z których odbywały się deportacje ludności żydowskiej. Nie pojawiają się w nim żadne materiały archiwalne, w tym fotografie czy fragmenty kronik niemieckich z II wojny światowej.pap, ps