Jacek Rostowski, mówiąc na antenie Radia Zet o finalnym kształcie paktu fiskalnego wynegocjowanym m.in. przez premiera Donalda Tuska podkreśla, że "jedno z państw UE podjęło próbę >skoku na Unię<, ale dzięki Polsce ten skok się nie udał".
Minister finansów przekonuje, że Polsce udało się wynegocjować iż kraje strefy euro, na spotkaniach eurogrupy do których nie zostaną dopuszczone kraje, które nie uczestniczą w unii fiskalnej, nie będą rozmawiać o sprawach, które dotyczą całej UE. - Była próba "skoku na Unię" - chodzi o jedno państwo w szczególności - i dzięki działaniom Polski ten skok się nie udał. Wynegocjowaliśmy zapisy, które zapewniają, że (uczestnicy szczytów eurogrupy) nie będą mogli dyskutować o ogólnie unijnych sprawach na swoich zamkniętych szczytach strefy euro, oraz że te szczyty nie będą miały miejsca przed szczytami całej UE, czyli że nie będą mogli się przygotowywać i uzgadniać stanowiska, bo o to chodziło jednemu państwu. Kiedy to wynegocjowaliśmy, to musieliśmy (pakt fiskalny) podpisać - przekonuje Rostowski. Czy krajem, który szykował "skok na UE" była Francja? - Uważam, że nie jest funkcją ministra rządu polskiego, aby zaogniać stosunki z jakimkolwiek państwem - ucina temat Rostowski.
Szef resortu finansów zapewnia też, że Polska już w 2012 roku spełni warunki fiskalne (dotyczące wielkości deficytu budżetowego) stawiane przed krajami aspirującymi do strefy euro. - Kolejne warunki, wynikające z paktu fiskalnego, będziemy spełniali prawdopodobnie w 2015 roku - podkreśla. Dodaje jednocześnie, że dziś znacznie trudniej niż spełnić wspomniane wcześniej warunki fiskalne, jest utrzymać w ryzach inflację i zapobiec wahaniom kursów złotówki. - Ale póki strefa euro jest w takim stanie (jak obecnie), nie chcemy do niej wejść - zaznacza.
Radio Zet, arb