W czasie szczytu UE w Brukseli, który odbył się 30 stycznia Schulz zadeklarował, że rozumie postawę szefa polskiego rządu w negocjacjach w sprawie paktu fiskalnego, by uczestniczyć w szczytach euro, skoro Polska chce przyłączyć się do strefy euro do 2015 roku. Następnie podkreślił, że rozmawiał na ten temat na porannym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem. - Tak, Donald Tusk i ja jesteśmy całkowicie zgodni, że rok 2015 to cel ambitny, ale do zrobienia - powiedział Schulz.
Wypowiedź szefa PE natychmiast sprostował minister finansów Jacek Rostowski. - Nie mamy zamiaru wstępować do strefy euro w 2015 roku - zapewnił. - To nierealne, a przewodniczący PE debiutował na szczycie UE - wtórował mu Donald Tusk. - Przewodniczący Schulz jest przyjacielem Polski, może aż za bardzo - to znaczy, życzy nam aż takiego tempa. Zakładamy, że większość czy część kryteriów, jakie decydują o przyjęciu do strefy euro, powinniśmy osiągnąć w 2015 roku - dodał szef polskiego rządu.
PAP, arb